Rodzina George’a Floyda ujawniła w poniedziałek wyniki sekcji zwłok dokonanej przez dwóch niezależnych biegłych lekarzy, z której wynika, iż przyczyną śmierci Floyda było uduszenie na skutek długotrwałego przyciskania szyi oraz kręgosłupa kolanami przez funkcjonariuszy. Jego zabójca Derek Chauvin powinien odpowiadać za morderstwo pierwszego, a nie trzeciego stopnia, czyli za czyn dokonany z pełną premedytacją.
„To, co znaleźliśmy, jest zgodne z tym, co ludzie widzieli [na nagraniach video – przyp. red]” – powiedział dr Michael Baden, który na zlecenie rodziny zmarłego, wspólnie z dr Allecią Wilson, przeprowadził sekcję zwłok.
Ustalenia dwojga lekarzy wskazując na to, że śmierć Floyda była „zabójstwem spowodowanym uduszeniem z powodu ucisku szyi i pleców, co doprowadziło do braku przepływu krwi do mózgu” a nie spowodowanym ustaniem akcji serca, co stwierdziło z kolei biuro lekarza sądowego hrabstwa Hennepin.
Tym samym przeczą one sugestiom prokuratury, jakoby śmierć Floyda wynikała nie z bestialstwa funkcjonariuszy policji, ale z jego problemów zdrowotnych.
.@AttorneyCrump, the lawyer for the family of George Floyd, says the independent family autopsy found Floyd died „by asphyxia due to neck & back compression that led to a lack of blood flow to the brain.”
Big: Crump says physical acts by other officers also caused Floyd’s death. pic.twitter.com/5XsxQDLKHf
— Yamiche Alcindor (@Yamiche) June 1, 2020
Utrzymujący się nacisk po prawej stronie tętnicy szyjnej Floyda utrudniał przepływ krwi do jego mózgu, a ciężar na jego plecach, ucisk kajdanek i sposób jego ułożenia na ziemi utrudniał mu oddychanie. Na podstawie tego lekarze stwierdzili, że Floyd poniósł śmierć na miejscu, zanim jeszcze przyjechała karetka.
„Dla George’a Floyda karetka była już tylko karawanem” – oświadczył prawnik rodziny Floydów, Ben Crump. „Nie ulega wątpliwości, że gdyby nie nacisk na jego szyję wywierany przez funkcjonariusza Dereka Chauvina oraz pomagających mu dwóch innych oficerów, dzisiaj by żył” – dodał.
„Floyd poniósł śmierć w wyniki zabójstwa dokonanego przez trzech policjantów, którzy drwili z niego, dusząc go przez ponad osiem minut. A czwarty oficer, który się temu przypatrywał, był fizyczną niebieską tarczą – żywym symbolem kodu milczenia” – stwierdził Crump.
NBC News wyemitowała wczoraj dokument, w którym przytoczyła opinie kilkunastu funkcjonariuszy policji i ekspertów prawa powiedziało, że taktyka stosowana przez Chauvina (klęczenie na szyi podejrzanego), nie jest nauczana ani sankcjonowana przez żadną agencję policyjną. Formalnie zabrania jej również departament policji w Minneapolis.
Jednocześnie z dziennikarskiego śledztwa przeprowadzonego przez stację wynika, że policjanci z Minneapolis nader często stosują ucisk na szyję aresztowanych osób, co doprowadziło do tego, że od 2015 roku co najmniej 44 osoby straciły przytomność w trakcie interwencji policji.
„Miasto Minneapolis postępowało według wzorca, zgodnie z którym nie szkolono i nie dyscyplinowano funkcjonariuszy policji, tworząc kulturę bezkarności, która pozwala im traktować ludzi kolorowych jako osoby drugiej kategorii, niegodnych podstawowego szacunku” – taką opinię na antenie stacji wyraził prawnik Antonio Romanucci.
Dr Cyril Wecht, patolog medycyny sądowej, stwierdził na antenie The Real News Network, że policja nigdy nie powinna wywierać nacisku na osobę, która znajduje się w pozycji leżącej głową w dół.
Prokuratura hrabstwa Hennepin wstępnie okoliczności śmierci George’a Floyda zakwalifikowała jako morderstwo trzeciego stopnia (zabójstwo nieumyślne) kłamliwie spekulując, jakoby Floyd umarł w wyniku „połączonych skutków zatrzymania przez policję, jego aktualnego stanu zdrowia i ewentualnego zażycia środków odurzających”.
Niektórzy eksperci postrzegają to jako działanie amerykańskiego systemu sprawiedliwości, które ma doprowadzić do uniewinnienia Chavina lub skazania go na krótką odsiadkę.
„Rzucili sformułowanie 'środki odurzające’, na które nie ma dowodów i które i tak nie miałyby żadnego cholernego znaczenia. Zamiast stawiać przed sądem morderców, próbują obwiniać ich ofiary” – tak ten fakt podsumowała na Twitterze Kali Holloway, lewicowa dziennikarka zajmująca się prawami człowieka.
They threw the word “intoxicants”—which there’s no evidence of and which wouldn’t fucking matter anyway—to proactively criminalize him. Y’all stay putting black victims on trial to benefit white murderers. https://t.co/Fru5KdRHM9
— Kali Holloway (@kalihollowayftw) May 30, 2020
Organizacja Muslim Advocates wezwała prokuratora generalnego Minnesoty Keitha Ellisona do oskarżenia wszystkich czterech oficerów zaangażowanych w zabójstwo, nie tylko Chauvina, twierdząc, że tego wymaga sprawiedliwość. Jest to zresztą postulat wszystkich tych, którzy protestują przeciwko przemocy policji.
„Nie będzie sprawiedliwości, dopóki nasz system prawny nie będzie karał funkcjonariuszy za pogwałcenie praw człowieka i godności naszych rodaków” – powiedziała dyrektor wykonawczy grupy Farhana Khera.
Prawnik rodziny Floydów chce, by Chauvin został oskarżony o zbrodnię pierwszego, a nie trzeciego stopnia, czyli o dokonanie zabójstwa z pełną premedytacją. Wskazuje na to, że zatrzymany nie stawiał oporu, stosował się do zaleceń, a następnie wielokrotnie informował policjanta, że nie może oddychać prosząc go, by ten go nie zabijał. Jednak Chauvin pozostał na te błagania głuchy.
Trwają protesty w całych Stanach Zjednoczonych. Każdego dnia w sieci publikowanych jest dziesiątki nowych filmów pokazujących brutalne interwencje amerykańskiej policji.