Site icon Portal informacyjny STRAJK

Górnicy spotkali się z Gretą Thunberg, rozmawiali o sprawiedliwej transformacji. Spotkał ich hejt i oskarżenia o zdradę

wikipedia commons

Od górników, którzy spotkali się z kopalni węgla kamiennego Makoszowy w Zabrzu ze słynną działaczką ekologiczną Gretą Thunberg, odciął się Związek Zawodowy Górników w Polsce. Dzień wcześniej aktywistka twierdziła w Davos, że polscy górnicy, którzy stracili swoją dawną pracę, lepiej rozumieją potrzebę zmian niż światowe elity polityczne i biznesowe.

– Domagamy się od wszystkich uczestników Światowego Forum Ekonomicznego w Davos – firm, banków, instytucji i rządów – natychmiastowego wstrzymania wszystkich inwestycji w wydobycie i przetwarzanie paliw kopalnych, natychmiastowego zakończenia dotowania wykorzystania paliw kopalnych i natychmiastowego i kompletnego porzucenia paliw kopalnych – przemawiała wczoraj szwedzka aktywistka. Apelując do polityków i przedstawicieli wielkiego kapitału powołała się na swoją rozmowę z polskimi górnikami. – Rozumieli konieczność zmian lepiej niż wy – stwierdziła.

Wieczorem na Facebooku pojawił się post Jerzego Hubki, górnika z Zabrza. Stwierdził on, że faktycznie razem z kolegami przyjął Gretę w zamykanej kopalni węgla kamiennego Makoszowy w Zabrzu. – Przekazaliśmy Jej, że Górnicy nie boją się zmian i przeobrażeń,wszak pod warunkiem, że rozmawia się z nimi uczciwie i prowadzi rzetelny dialog i wypracowuje konkretny kompromis. Podkreśliliśmy, że kopalnie nie generują dwutlenku węgla CO2 i można je z powodzeniem wyposażyć w nowoczesne technologie z pożytkiem dla środowiska jednocześnie nie tracąc miejsc pracy – napisał.

Działania górnika spotkały się z niezwykle gwałtowną reakcją. Pod jego postem w mediach społecznościowych ciągle pojawiają się nowe komentarze – głównie obelgi.”Zdrajco!”, „Coś ty k… narobił” czy „Po co ten cyrk” to zaledwie przykłady. Znacznie mniej liczni dyskutanci gratulują górnikom otwartości na dialog i gotowości do poszukiwania nowych rozwiązań.

O szkodzenie branży oskarżyło Jerzego Hubkę również kierownictwo Związku Zawodowego Górników w Polsce. W wydanym dziś oświadczeniu napisano, iż Hubka nie ma prawa do wypowiadania się w imieniu całego związku, a jego spotkanie z aktywistką przed kamerami BBC to „przejaw megalomanii i głupoty”. Podobnie w słowach nie przebierał Patryk Kosela, rzecznik prasowy Komisji Krajowej Wolnego Związku Zawodowego „Sierpień 80”. Na swoim profilu na Facebooku nazwał Hubkę „knurem, zdrajcą i geszefciarzem”, a także zarzucił mu przyczynienie się do zamknięcia kopalni Makoszowy. Podobnie wypowiedział się o bezpośrednim przełożonym Hubki w ZZG, Andrzeju Chwiluku, bez którego nie byłoby spotkania ekologicznej działaczki z górnikami.

Pytany przez media o to, co sądzi o fali hejtu, Hubka odpowiada, że cała sytuacja sprawiła mu przykrość, ale że spotkania z Gretą nie żałuje.

Andrzej Chwiluk daleko nie pierwszy raz porusza temat możliwej restrukturyzacji górnictwa i sprawiedliwej transformacji. – Kopalnie mogłyby dalej funkcjonować przetwarzając węgiel chemicznie np. poprzez jego gazowanie, także wykorzystanie węgla do celów farmakologicznych, zastosowanie pomp termicznych. Również wykorzystanie warsztatów kopalnianych wyposażonych w różnoraki sprzęt i maszyny do wytwarzania innych produktów – mówił Andrzej Chwiluk z KWK Makoszowy w rozmowie z „Magazynem Dialogu Społecznego Fakty”. Zaznaczał, że celem górników jest „restrukturyzacja górnictwa z prawdziwego zdarzenia z zastosowaniem nowoczesnych technologii i przekształceń wielobranżowych, oczywiście proekologicznych, aby pogodzić z pozoru rozbieżne cele górników i ekologów”, by nie powtórzył się dramat pracowników z zakładów przemysłowych zamykanych w latach 90. Tymczasem w jego przekonaniu politycy wolą po prostu zamykać kopalnie i nie poszukują nowych rozwiązań.

Wnętrze kopalni węgla kamiennego. flickr.com

O spotkanie Grety Thunberg ze śląskimi górnikami Portal Strajk zapytał Michała Pytlika, działacza Lewicy Razem, który sam wywodzi się z górniczej rodziny. Aktywista stwierdził, że cieszy się, że do niego doszło.

Barwy górnictwa to nie tylko czarny węgiel, ale też zieleń, czyli troska o naturę. Obrońcy klimatu muszą zrozumieć zasadniczą sprawę: nie dokonamy pokojowej transformacji energetycznej bez udziału górniczej braci i bez szacunku dla górniczego stanu – powiedział Pytlik. –  Zamkniemy kopalnie i co? Zlikwidujemy Barbórkę, a kopalnie zarosną chwastami? Troska o naszą planetę nie może wyglądać jak drugi Balcerowicz.

Działacz zgodził się z oceną Grety Thunberg, w przekonaniu której górnicy już zrozumieli, że wydobycie węgla się kończy. W jego przekonaniu to raczej politycy robią z pracowników tej branży idiotów.

– Górnicy doskonale wiedzą, że pewne procesy są nieuniknione. Zamiast licytacji na to, kto szybciej zamknie kopalnie powinniśmy zastanowić się co zrobić, by górnicy zajęli w historii to miejsce, na jakie zasługują, czyli zapewnić godną przyszłość materialnie i uhonorować ich wieloletni trud – podsumował działacz Lewicy Razem.

Exit mobile version