“Gazeta Polska Codziennie” alarmuje o wysokiej umieralności na raka płuc. Sugeruje, że szpitalom nie opłaca się wdrażać nowych technologii w diagnostyce i nowoczesnych terapii lekowych.
Wśród 20 tysięcy osób, które każdego roku umierają w Polsce na nowotwór złośliwy, jedna trzecia choruje właśnie na raka płuc. To najpowszechniejszy ze złośliwych nowotworów tak w Polsce, jak i na świecie – lekarze diagnozują każdego roku około 2 mln przypadków.
85 procent chorych w Polsce cierpi na nowotwór niedrobnokomórkowy. Gazeta powołuje się na eksperta, prof. Macieja Krzakowskiego, konsultanta krajowego ds. onkologii klinicznej, który ubolewa nad tym, że chorzy poza największymi ośrodkami onkologicznymi nie mogą liczyć na nowocześniejsze metody walki z chorobą. Nie ma pieniędzy na badania genetyczne lub terapię lekową, gdzie działanie preparatów jest “ukierunkowane molekularnie” na chore komórki. W mniejszych ośrodkach nadal stosuje się tradycyjną chemioterapię, która, jak uważa prof. Krzakowski, 20-30 procentom pacjentów zamyka drogę do dalszego leczenia, jest mniej skuteczna i bardzo wyniszcza organizm.
“Przełomowe w walce z tym rakiem okazały się terapie celowe, lekami ukierunkowanymi molekularnie. Mogą one przedłużyć życie chorego średnio o 18 miesięcy. Warunkiem wprowadzenia tej nowoczesnej terapii są badania genetyczne pozwalające na wnikliwą ocenę genetyczną komórek nowotworu i określenia podatności pacjenta na konkretne leczenie” – możemy przeczytać w GPC.
Gazeta w imieniu pacjentów apeluje o wdrażanie nowych technologii, zaznaczając, że po reformie przekształcającej strukturę szpitali, powinno być to osiągalne.