Site icon Portal informacyjny STRAJK

Grecja i jej wyspy: manifestacje w Atenach przeciw budowie nowych obozów dla imigrantów

Przedstawiciele władz samorządowych i mieszkańcy greckich wysp na Morzu Egejskim wybrali się dziś do stolicy, by zebrać się przed ministerstwem spraw wewnętrznych i protestować przeciw rządowemu planowi budowy u nich nowych obozów dla imigrantów przypływających pontonami z Turcji.

Obozowisko na wyspie Samos, 2020. twitter

„Oddajcie nam nasze wyspy!” – manifestanci z wysp Lesbos, Chios i Samos przyjechali też z transparentami bardziej wrogimi rządowi i Unii Europejskiej, które według nich zupełnie nie dbają ani o imigrantów, ani o mieszkańców. Zarówno oni, jak i prawicowy rząd grecki mają do czynienia z nową, rosnącą falą ludzi przybywających każdego dnia na którąś z greckich wysp u wybrzeży tureckich. Rząd postanowił zamknąć trzy, już dawno przepełnione obozy na wyspach, lecz chce otwierać nowe.

Na trzech wymienionych wyspach oraz na Leros i Kos mają powstać zamknięte obozy dla 20 tys. osób. Władze i mieszkańcy tych pięciu wysp odrzucają ten plan w całości: wielokrotnie już przeciw niemu protestowali. Domagają się przenoszenia migrantów na kontynent. Ich gniew wzrósł, gdy dowiedzieli się, że rząd ma zamiar zająć pod nowe obozy ziemie prywatne, w zamian za odszkodowania. Teoretycznie ta konfiskata ma trwać trzy lata, lecz mieszkańcy w to nie wierzą.

Budowa nowych obozów ma się zacząć w przyszłym miesiącu, mają być gotowe do lata. W odróżnieniu do istniejących dziś obozowisk, nowe mają być zamknięte, z dwóch powodów: by „lepiej kontrolować” ruch migracyjny i nie narażać ich na wizyty różnych organizacji lub mediów, potępiających straszne warunki panujące w obozach, określane regularnie jako „kompromitacja Unii Europejskiej”. W tej chwili na greckich wyspach przebywa wg ONZ ok. 40 tys. osób, które zwróciły się o azyl, podczas gdy istniejące obozy przewidziano dla maksimum 6,2 tys. imigrantów.

Exit mobile version