Decydujący, długo oczekiwany szczyt Eurogrupy w Brukseli – spotkanie ministrów finansów strefy Euro – niczego nie zmienił. Miliardy euro obiecane przez Komisję Europejską dla Grecji posłużą spłacie wierzycieli i uniknięciu bankructwa kraju. Nie anulowano najmniejszej części długu i nie zgodzono się nawet na restrukturyzację spłat. Rząd grecki pozostaje izolowany jak nigdy.

Protesters clash with policemen during riots at a May Day rally in Athens May 1, 2010. www.flickr.com/photos/piazzadelpopolo/joanna

Ministrowie obecni na szczycie gratulowali sobie potem na Twitterze: „Wielki krok do przodu”, „Światło na końcu tunelu”… owocem zawartej zgody jest odblokowanie 8,5 miliarda euro przewidzianych w planie „ratunkowym” z 2015 r. , z czego 7,4 miliardów pójdzie na spłatę należności dla Europejskiego Banku Centralnego (EBC), Międzynarodowego Funduszu Walutowego i prywatnych banków, głównie niemieckich i francuskich. Pozostały miliard nie zostanie wypłacony Grecji, jeśli nie dokona kolejnych cięć budżetowych, idących dużo dalej, niż zakładał pierwotny plan. Inaczej mówiąc instancje europejskie upierają się przy polityce, która w ciągu 6 lat „pomocy” doprowadziła do paraliżu gospodarczego Grecji – Produkt Krajowy Brutto spadł o ponad 30 proc.

Grecja pozostanie wykluczona z programu wykupowania długów publicznych przez EBC, co pozbawia kraj dostępu do rynków finansowych i inwestycji zagranicznych. Znalezienie kapitałów na rozruszanie gospodarki znajdującej się w stanie całkowitej zapaści jest niemożliwe.

Szczyt Eurogrupy był tym bardziej okrutny dla Grecji, że pokazał kompletne podporządkowanie europejskich ministrów twardej pozycji Niemiec i ich szefa resortu finansów Wolfganga Schäuble. Wszyscy ewentualni sojusznicy, na których liczyła Grecja, mieli zbyt małą wagę lub odstąpili od swych obietnic.

Komentarze

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.
  1. Geszeft yst geszeft. A Grecja się nie liczy, zawsze można ją rozsprzedać. I chyba to wszystko temu służyło od początku.

  2. Hmmm, ciekawe czy któryś z obrońców biednych, niewinnych Greków nie zechciał by pożyczyć mi tak ze stu tysięcy złotych? Wprawdzie mu ich nie oddam, ale być może poprawi sobie samoocenę? :DDDDDD

    1. Goldman Sachs za małą prowizję naszykuje ci papiery, dzięki którym pożyczysz dowolną kwotę w dowolnym banku na wieczne nieoddanie. Tak jak Grecja.

  3. Cytując troszkę już nieżywego brzezińskiego – „im gorzej tym lepiej”.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej

Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…