W stolicy Grecji zauważalnie zwiększyła się na ulicach ilość prostytuujących się dzieci. To często zdesperowani uchodźcy z Syrii i Afganistanu.

fot. pixabay.com/ dassel
fot. pixabay.com/ dassel

Powołując się na reportaż Arwy Damon z CNN, “Gazeta Wyborcza” donosi o koszmarze w Atenach. Swoje żniwo zbiera umowa pomiędzy Turcją a UE z marca. Uziemiła ona 60 tys. uchodźców w Grecji bez środków do życia. Grecji rząd podaje statystyki: 1200 nieletnich uchodźców przebywa aktualnie na terenie kraju. Naprawdę jest ich dużo więcej, część nawet się nie ujawnia i nie rejestruje, bo Unia Europejska uznaje np. Afganistan za kraj bezpieczny, więc o azyl starać się i tak nie mogą. Prostytuują się na placach i w parkach. Wielu nie ma gdzie nocować. Urzędnicy są bezradni, choć świadomi tej sytuacji.

Rząd nie podejmuje żadnych działań w związku z prostytucją nieletnich, wydaje tylko kolejne oświadczenia o tym, że zarówno politycy jak i policja mają wiedzę o tym, że problem istnieje.

Młodzi, którzy prostytuują się w Atenach, by przeżyć, często padają też ofiarą przemytników, którzy pojawiają się w tych samych parkach i skwerach, proponując przeszmuglowanie ich do Niemiec lub Skandynawii. Pracownik socjalny Tassos Smetopoulos, zajmujący się walką z handlem ludźmi, mówi, że w stolicy można spotkać nawet 13-letnich chłopców z Afganistanu oferujących swoje usługi starszym mężczyznom. Dla wielu z nich jest to po prostu okazja, aby spędzić noc pod dachem.

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Putin: jesteśmy gotowi do wojny jądrowej

Prezydent Rosji udzielił wywiadu dyrektorowi rosyjskiego holdingu medialnego „Rossija Sego…