Światowe i regionalne mocarstwa zbroją się na potęgę – wynika z raportu Międzynarodowego Instytutu Badań nad Pokojem (SIPRI). Wzrost napięć na Bliskim Wschodzie oraz powrót zimnowojennego napięcia sprawiają, że obroty firm sprzedających uzbrojenie rosną w niepokojącym tempie.

Patrol US Army w Afganistanie / flickr.com
Patrol US Army w Afganistanie / flickr.com

Według szacunków ekspertów SIPRI w ostatnich pięciu latach sprzedano aż o 14 proc. więcej broni niż w latach 2005-2010. Czym to jest spowodowane? W wielu stronach świata narastają konflikty, którymi głównymi aktorami są wschodzące potęgi, rywalizujące między sobą o hegemonię oraz globalni potentaci, którzy próbują utrzymać swoją przewagę.

Przykładem takiej sytuacji jest rejon Zatoki Perskiej, gdzie trwa zacięta rywalizacja pomiędzy Arabią Saudyjską a Iranem. 30-milionowa monarchia ze stolicą w ar-Rijadzie potroiła w ostatniej dekadzie swój niszczycielski arsenał. Teheran dokonał w tym czasie zbliżonych zakupów. Problem dotyczy zresztą całego regionu. Państwa położone pomiędzy Zatoką Perską a Bosforem, kupiły od 2006 roku o 61 proc. więcej ciężkiego sprzętu niż w poprzednim dziesięcioleciu. Niewielkie Zjednoczone Emiraty Arabskie są obecnie czwartym na świecie importerem nowoczesnych systemów wojskowych. Na szóstym miejscu w tym rankingu plasuję się Turcja. Państwo rządzone przez Recepa Tayyipa Erdogana rwie się zresztą do przetestowania swoich śmiercionośnych zabawek w pogrążonej w chaosie Syrii.

Niebezpieczna tendencja jest obserwowana również w innych częściach świata. Nieustające napiecię i wzajemne prowokacje pomiędzy Indiami a Pakistanem powodują napędzanie wyścigu zbrojeń. Sytuacja ta jest szczególnie niebezpieczna, gdyż oba państwa posiadają broń nuklearną. Na wschodnim obszarze Azji obserwujemy umacnianie się gospodarczej hegemonii Chin, za którą idzie również próba osiągnięcia militarnego prymatu. Na zbrojenia Pekinu z niepokojem spoglądają rządy w Seulu i Tokio. Chiny zwiększyły import uzbrojenia o 88 proc. w stosunku do lat 2006-2010.

Największymi eksporterami broni są ciągle Stany Zjednoczone i Rosja. Waszyngton generuje obecnie ponad 30 proc. globalnego eksportu uzbrojenia. W ciągu ostatnich pięciu lat amerykańskie firmy zbrojeniowe zwiększyły sprzedał o aż 27 proc. Jedna czwarta światowych arsenałów wojennych jest produkcji rosyjskiej. Głównymi partnerami handlowymi Moskwy są Wietnam, Indie i Chiny. Państwo Środka jest zarazem jednym z największych importerów jak i producentów broni. Obecnie produkuje się tam 6 proc. globalnego arsenału.

[crp]
Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Putin: jesteśmy gotowi do wojny jądrowej

Prezydent Rosji udzielił wywiadu dyrektorowi rosyjskiego holdingu medialnego „Rossija Sego…