Site icon Portal informacyjny STRAJK

Histeria po niegroźnym wypadku Andrzeja Dudy

„Należy przyjąć, że próbowano zabić prezydenta” – pisze Michał Karnowski o niegroźnym wypadku Andrzeja Dudy na A4. Pęknięta opona stała się też przedmiotem żartów opozycji.

facebook.com/andrzejduda

Do niegroźnego wypadku limuzyny, wiozącej Andrzeja Dudę, doszło wczoraj. W opancerzonym BMW pękła opona i auto zjechało do rowu. Nie zderzyło się z żadnym innym samochodem ani obiektem, prezydentowi ani kierowcy nic się nie stało. Do opancerzonych aut, ze względu na ich wagę, a także większe wymagania dotyczące bezpieczeństwa, używa się specjalnych opon, które są bardzo kosztowne i powinny być wymieniane znacznie częściej niż zwykle. Mogło dojść do zaniedbania w tym zakresie, jest to jednak tylko przypuszczenie – przyczyny wypadku zbadać ma specjalna komisja.

Zdarzenie natychmiast stało się przedmiotem komentarzy zarówno przedstawicieli obozu rządowego, jak i opozycyjnego. W mediach przyjaznych PiS krążyć zaczął screen z facebookowymi komentarzami osób życzącymi Dudzie śmierci, które mają być członkami Komitetu Obrony Demokracji. KOD oficjalnie odciął się od nich twierdząc, że prezydentowi życzy bezpieczeństwa i szerokiej drogi. Na większe i mniejsze złośliwości pozwolili sobie Tomasz Lis, Beata Tadla i Sławomir Nowak, były minister transportu (znany przede wszystkim z tzw. afery zegarkowej).

W słowach nie przebiera za to Michał Karnowski, redaktor naczelny tygodnika „wSieci”, o którym ostatnio z powodu hitlerowskich nawiązań pisała cała światowa prasa. „Należy przyjąć, że próbowano zabić prezydenta. Być może śledztwo to wykluczy, ale poważne państwo nie może przyjąć na wyjściu innej optyki” – napisał, sugerując, że za wypadek na A4 odpowiedzialny jest szeroko pojęty „obóz III RP”. Władza Prawa i Sprawiedliwości – której, jak tłumaczy Karnowski, gwarantem jest Andrzej Duda – sprawia, że „zagrożone są wpływy ludzi Moskwy, usadowionych w kluczowych miejscach państwa polskiego, tych generałów – jak to ostatnio ujęła rosyjska prasa – «hartowanych po sowiecku»”.

Karnowski nie wytłumaczył tylko, czy właśnie ci generałowie osobiście przebili oponę prezydenta, czy też jakieś inne, obce i wrogie narodowi polskiemu, chciały dokonać zamachu stanu.

[crp]
Exit mobile version