Państwo holenderskie jest współwinne masakry 300 muzułmańskich mężczyzn Srebrenicy – uznał Sąd Apelacyjny w Hadze, nakazując wypłatę częściowego odszkodowania bliskim osób, które zginęły 22 lata w jednej z najstraszniejszych zbrodni powojennej Europy.
To historyczny wyrok, który jest też symbolicznym przyznaniem się do winy. Sąd orzekł, że państwo holenderskie 13 lipca 1995 roku działało nielegalnie i dopuściło się rażącego zaniechania, które doprowadziło do śmierci cywilów. Chodzi o zachowanie żołnierzy pełniących misję ONZ, którzy odpowiadali za bezpieczeństwo w rejonie Potoczari. Jak zauważył sędzia Gepke Dulek, pojmanie bośniackich Muzułmanów z kompleksu budynków strzeżonych przez Błękitne Hełmy przez wojsko bośniackich Serbów było czynnikiem, który przyczynił się do tragedii. Sąd podkreślił, że Holendrzy pozwolili na uprowadzenie „wiedząc, że istnieje ryzyko, iż zostaną nieludzko potraktowani”. Gdyby Muzułmanie zostali w ośrodku, ich szanse na przeżycie wynosiłyby ok. 30 proc.
Holandia była już kilka razy pozywana przez rodziny ofiar masakry. Za każdym razem linia obrony była identyczna: wycofaliśmy się bez walki, nie widząc szans na powodzenie, po otrzymaniu informacji, że nie nadejdzie powietrzne wsparcie. Tym razem wreszcie uznała swoją winę.
W masowych egzekucjach w Srebrenicy zginęło około 8373 Muzułmanów, głównie mężczyzn i chłopców. W rolę katów wcielili się członkowie paramilitarych oddziałów bośniackich Serbów. Masakra miała miejsce od 12 lipca do 16 lipca 1995 r.