Site icon Portal informacyjny STRAJK

Inicjatywa Polska przyłącza się do liberałów. „Żeby wygrać z PiS”

www.facebook.com/photo.php?f

Nie pomogły głosy stanowczej krytyki wewnątrz partii, nic nie dało przypominanie przez lewicowych publicystów tego, jak Platforma Obywatelska przyczyniła się do pogrzebania projektu Ratujmy Kobiety. Inicjatywa Polska ostatecznie zdecydowała: w wyborach do sejmików wojewódzkich przyłączy się do koalicji PO i Nowoczesnej.

Wpis Dariusza Jońskiego na Twitterze nie pozostawia wątpliwości. – Zarząd IP podjął decyzję o podpisaniu porozumienia wyborczego z Koalicją Obywatelską do sejmików wojewódzkich – pisze polityk, o którego starcie do sejmiku województwa łódzkiego z tej właśnie listy słychać od dwóch tygodni. Uzasadnienie decyzji? Dość oczywiste – chodzi o powstrzymanie PiS, które podobno jest możliwe tylko wtedy, gdy inne siły polityczne utworzą wspólny blok.

Podjętą dziś decyzję z radością przyjęła już Katarzyna Lubnauer – liderka Nowoczesnej odpowiedziała na powyższy tweet wiadomością o treści „Witamy na pokładzie”. Również posłowie PO, m.in. Michał Szczerba, zdążyli już pogratulować niedoszłym nadziejom lewicy „odpowiedzialności”. Reakcje obserwatorów, wyborców i internautów są bardziej zróżnicowane. Obok entuzjazmu z powodu przyłączenia się do bloku anty-PiS pojawia się rozczarowanie z powodu faktu, że stowarzyszenie Barbary Nowackiej ostatecznie wyrzekło się ambicji do (współ)tworzenia lewicowej, choćby umiarkowanej, alternatywy. Działacze IP nie poinformowali dotąd nawet, czy Koalicja Obywatelska zgodziła się na wpisanie do swojego programu absolutnego lewicowego minimum, które miało być wkładem Inicjatywy w porozumienie. Chodziło o bezpłatne przejazdy komunikacją miejską dla uczniów i zapewnienie kobietom dostępu do ginekologów, którzy nie kierują się klauzulą sumienia. Czy te oczekiwania nie okazały się zbyt odważne dla neoliberalno-konserwatywnej PO, mamy dowiedzieć się w najbliższych dniach.

Zapewne wtedy również dowiemy się, jak na ruch Nowackiej zareagują ci politycy i polityczki IP, którzy swoją wiarygodność budowali na konsekwentnej lewicowości, a więc także na krytyce PO. Teoretycznie zawarte przez nich porozumienia wyborcze na poziomie miast nie zostaną zerwane. Decyzję będzie musiała podjąć m.in. Paulina Piechna-Więckiewicz, doświadczona lewicowa radna Warszawy, która kandyduje na wiceprezydentkę z ramienia koalicji Wygra Warszawa. W poniedziałek, reagując na pierwsze doniesienia o rozmowach programowych między IP i Koalicją Obywatelską, polityczka oznajmiła, że nie wyobraża sobie, by jej wyborcy, głosując na nią, dostawali w pakiecie Grzegorza Schetynę.

Exit mobile version