Firma COBI wypuściła serię klocków „Bitwa o Berlin”. Jednym z elementów zestawu jest figurka NKWDzisty. Dyrektor Biura Edukacji Publicznej IPN stwierdził, że to niedopuszczalne, by dzieci bawiły się figurkami przedstawicieli zbrodniczej formacji.

Bitwa o Berlin - seria kolekcjonerska, na liście rzeczy zakazanych przez IPN, fot. twitter.com
Bitwa o Berlin – seria kolekcjonerska, na liście rzeczy zakazanych przez IPN, fot. twitter.com

Andrzej Zawistowski, dyrektor BEP IPN napisał list do zarządu firmy COBI. „To NKWD było współodpowiedzialne m.in. za wymordowanie ok. 100 tys. Polaków w latach 30. XX w ramach Operacji Polskiej NKWD, za Zbrodnię Katyńską, deportacje Polaków na Syberię czy Obławę Augustowską – największą zbrodnię na Polakach po zakończeniu II wojny światowej” – wywodził. „NKWD było formacją o charakterze policji politycznej, odpowiedzialnej za zbrodnie zarówno wobec narodów Związku Sowieckiego, jak i podbitych państw”.

Figurka, która tak rozsierdziła IPN, to ludzik w zielonym mundurze z pistoletem pepeszą, dołączony do jednego z zeszytów kolekcjonerskich razem z wyrzutnią „Katiusza”.

Według IPN polskie dzieci nie powinny bawić się zbrodniczymi figurkami, kierując się więc tą logiką, nie powinny w ogóle bawić się zabawkami reprezentującymi wraże Polsce siły z dowolnego okresu historycznego. Nie wiadomo, jak prezes zarządu COBI S.A. zareagował na list dr. Zawistowskiego. Oficjalnej odpowiedzi firma nie udzieliła, IPN pochwalił się za to swoją misją na Twitterze, gdzie użyto ciężkiego kalibru sformułowania „interwencja” w odniesieniu do „afery klockowej”. Celny komentarz internauty Michała Zygmunta doskonale podsumowuje całą akcję: „Jaja sobie robicie, prawda? Jakie figurki mają być dołączone do serii Bitwa o Berlin? Żołnierze Wyklęci?!”.

Komentarze

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.
    1. W dzieciństwie z lubością chadzałam na japońskie filmy, z których część nosiła tytuły „Godzilla kontra …”. Tylko tamta Godzilla była sympatyczna i miała fajnego synka.

  1. „NKWD-zisty” – ciekawe, zastanawia mnie tylko kto pisze te artykuły ? Nie potrafię pojąć, jak to jest, że za pisanie biorą się ludzie, którzy średnio znają ojczysty język. W myśl starego porzekadła – ” Jak nie potrafisz nie pchaj się na afisz. „

    1. P.S.
      ale ten „czołg katiusza” to se zarchiwizuje …
      Takiej „eksperckiej” wiedzy militarnej to dawno nie czytałem :>

    1. A może IPN w ten sposób wspiera polskie firmy? Dając darmową reklamę.

  2. Co za cymbały z tych Ipeenowców. W walkach na żołnierzyki zawsze byli ci do których się strzelało (źli) i ci którymi się strzelało (dobrzy). Dzieci więc mogą trzymać stronę naszych obecnych przyjaciół czyli dobrych , niemieckich SSmanów a strzelać do naszych wrogów (którzy wyzwolili Polskę spod dobrej niemieckiej okupacji) czyli do rosyjskich żołnierzy. W czasach mojego dzieciństwa wszystko było jakby trochę łatwiejsze do ogarnięcia.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Putin: jesteśmy gotowi do wojny jądrowej

Prezydent Rosji udzielił wywiadu dyrektorowi rosyjskiego holdingu medialnego „Rossija Sego…