Cała prowincja Kirkuk jest pod kontrolą rządu w Bagdadzie. Nie obyło się bez starć.

Premier Iraku Hajdar al-Abadi ma powody do zadowolenia: prowincja Kirkuk nie jest już pod kontrolą Kurdów / fot. Wikimedia Commons

Rzecznik prasowy armii irackiej powiadomił dziś, że jednostki kurdyjskie zostały całkowicie wyparte z prowincji Kirkuk, w której znajdują się kluczowe dla państwa ze stolicą w Bagdadzie złoża ropy naftowej. O ile przy wkraczaniu do stolicy prowincji w poniedziałek Irakijczycy napotkali bardzo ograniczony opór, to dziś rano stoczyli trzygodzinną bitwę. Peszmergowie bronili się w rejonie Altun Kupri, położonym przy drodze z Kirkuku do Irbilu – stolicy półautonomicznego irackiego Kurdystanu. Ostatecznie jednak wycofali się.

Irakijczycy skierowali do prowincji kontyngent złożony z elitarnych, szkolonych przez USA jednostek antyterrorystycznych, oddziałów policyjnych oraz szyickich milicji związanych z Iranem – Sił Mobilizacji Ludowej. Iran, podobnie jak rząd w Bagdadzie, nie chce dopuścić do secesji Kurdystanu, która oznaczałaby dla Iraku stratę źródła dochodów z wydobycia i eksploatacji ropy naftowej. W Teheranie życzą sobie, by państwo irackie pozostało w całości i w irańskiej strefie wpływów.  Wszystko wskazuje na to, że ze zbliżonych założeń wyszli Amerykanie. Chociaż popierane przez nich ofensywy wymierzone w Państwo Islamskie w Syrii opierały się na kurdyjskich Syryjskich Siłach Demokratycznych, Waszyngton zajmuje w sprawie Kirkuku „neutralne stanowisko”, oznaczające w praktyce przyzwolenie na rozstrzyganie sprawy przez Bagdad.

Szczegóły walk w Altun Kupri i informacje o rannych i zabitych nie zostały do tej pory podane do wiadomości publicznej.

Prowincja Kirkuk była faktycznie kontrolowana przez siły kurdyjskie od 2014 r., gdy właśnie ich wkroczenie na jej terytorium nie pozwoliło zająć go Państwu Islamskiemu. Rząd w Bagdadzie sam desperacko walczył wtedy o przetrwanie. Teraz jednak, gdy zadał terrorystom decydujące ciosy, zabrał się za „porządkowanie spraw kurdyjskich”.

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Putin: jesteśmy gotowi do wojny jądrowej

Prezydent Rosji udzielił wywiadu dyrektorowi rosyjskiego holdingu medialnego „Rossija Sego…