Site icon Portal informacyjny STRAJK

Izrael będzie skazywać dzieci na wieloletnie więzienie

Ahmad Manasira ma trzynaście lat. Ostatnie kilka miesięcy spędził w zamkniętym szpitalu więziennym, walcząc o życie. Być może wyjdzie z więzienia dopiero jako 33-letni mężczyzna.

Strefa Gazy zniszczona przez wojsko izraelskie / fot. indymedia.ie

Nastolatek 18 stycznia stanie przed sądem w Jerozolimie oskarżony o dwukrotne usiłowanie zabójstwa. Grozi mu wyrok 20 lat więzienia. Według prokuratora 30 października 2015 r. Ahmad i jego starszy kuzyn Hasan usiłowali zamordować dwóch izraelskich osadników, zadając im ciosy nożem. Obrońca 13-latka twierdzi, że Ahmad zamierzał co najwyżej przestraszyć dorosłego Izraelczyka. Obaj osadnicy odnieśli tylko nieznaczne obrażenia i przeżyli. Nie przeżył Hasan Manasira, zastrzelony na miejscu przez policję. Niewiele brakowało, a zginąłby również Ahmad, którego na miejscu zdarzenia przejechał samochód. Miał pękniętą czaszkę. Życie uratowali mu lekarze ze szpitala Hadasa w Jerozolimie.

Izraelskie prawo zezwala na osadzanie nieletnich od dwunastego roku życia w więzieniach, ale tylko wtedy, gdy sprawcy pochodzą z Zachodniego Brzegu Jordanu i strefy Gazy – na terytoriach okupowanych obowiązuje bowiem reżim wojskowy. Dzieci młodsze niż 14 lat do niedawna nie mogły być skazywane na więzienie. W listopadzie Kneset wstępnie przyjął jednak poprawkę zezwalającą na to, by nieletni Palestyńczycy uznani za winnych aktów terroru byli skazywani niezależnie od wieku. W tych okolicznościach Ahmad Manasira najprawdopodobniej usłyszy wyrok długoletniego więzienia. Nawet mimo faktu, że po przejechaniu przez samochód jest poważnie chory i mimo faktu, że nie ma jednoznacznych dowodów na jego mordercze zamiary względem Izraelczyków. Adwokat nastolatka twierdzi, że Ahmad po wypadku nie pamięta, co się stało i nie rozumie sytuacji, w jakiej się obecnie znajduje.

W 2015 r. izraelscy żołnierze i osadnicy z Zachodniego Brzegu zabili 179 Palestyńczyków. W sprawie niemal żadnego z tych zabójstw nie wdrożono śledztwa z takim zapałem, jak w sprawie dwóch niedoszłych ofiar Ahmada Manasiry. Zwykle wystarczało, by żołnierz lub mieszkaniec strzeżonego nielegalnego osiedla stwierdził, że w jego ocenie zabity Palestyńczyk sprawiał śmiertelne zagrożenie.

[crp]
Exit mobile version