Parlamentarna Lewica zaprezentowała swoje najbliższe priorytety programowe i organizacyjne. Deklaruje: chcemy być konstruktywną opozycją, która nie tylko krytykuje rząd, ale jest gotowa z nim współpracować dla zrealizowania konkretnych celów. Socjaldemokraci oświadczyli, że złożą w najbliższym czasie kilka projektów ustaw, a jeśli PiS weźmie je jako swoje i zacznie wprowadzać w życie, to wcale się nie pogniewają.
Podczas krótkiej konwencji programowej zaprezentowano główne obszary, na których zamierzają skoncentrować się parlamentarzyści. To zdrowie, polityka klimatyczna (zielony ład), edukacja i nowe technologie, polityka społeczna („która nie zapomina o pracownikach”) oraz gospodarka („która w czasach kryzysu ma bronić przedsiębiorców”). Jak stwierdził były kandydat na prezydenta Polski Robert Biedroń, aktywne działania we wszystkich tych obszarach mają służyć obronie godności człowieka, głównemu priorytetowi lewicy. Posłanka Marcelina Zawisza skrytykowała obecny rząd za stan służby zdrowia w trakcie i po pandemii, wskazując, iż pod rządami socjaldemokratów ten sektor usług publicznych będzie odpowiednio dofinansowany, a Polacy będą mogli liczyć na tanie leki na receptę – maksymalnie za 5 zł. Poseł Marcin Kulasek przedstawił wizję nowoczesnej edukacji, jakiej zabrakło w momencie, gdy ruszyło zdalne nauczanie: sprawnej platformy do nauki na odległość, laptopów dla każdego ucznia, walki z fake newsami. O tym, jak bardzo polscy politycy nie przejmują się walką z kryzysem klimatycznym i dążeniem do zielonej i sprawiedliwej transformacji gospodarki, mówiła posłanka Beata Maciejewska.
.@KGawkowski: Czeka nas druga fala epidemii, która pociągnie za sobą drugą falę kryzysu, którego prawdziwą skalę możemy na razie tylko szacować, ale wiemy, że będzie najpotężniejszy w ostatnich 30 latach. #Lewica pic.twitter.com/62ILpWL3V7
— Lewica (@__Lewica) September 13, 2020
Politycy Lewicy zapewniali, że potrafią rozmawiać z Platformą Obywatelską, w PSL mają przyjaciół i nie uważają nikogo z obozu szeroko rozumianej opozycji za wroga. – Lewicowa filozofia rządzenia, szczególnie jak jesteśmy w opozycji, to współpraca – zapewnił Krzysztof Gawkowski, szef klubu parlamentarnego tworzonego przez SLD, Wiosnę i Razem. Jak podkreślał z kolei Robert Biedroń, między tymi ugrupowaniami – a także Polską Partią Socjalistyczną, która jest częścią zjednoczonej Lewicy i ma swojego przedstawiciela w Senacie – nie ma konfliktów, są one zdecydowane dalej działać wspólnymi siłami. Socjaldemokraci zapewniali również o swojej odpowiedzialności za państwo, zapowiadając projekty ustaw zmierzające do odchudzania rządu, by mniej było ministerstw, a więcej sekretarzy i podsekretarzy stanu, którzy mają realne kompetencje w konkretnych obszarach.
Jakie konkretnie ustawy weszły do „jesiennej ramówki” i mają zostać wniesione przez Lewicę na najbliższym posiedzeniu Sejmu? Po pierwsze – świadczenie kryzysowe w wysokości 2080 zł dla każdego, kto stracił w czasie pandemii źródło utrzymania, a równocześnie zasiłek dla bezrobotnych w wysokości połowy ostatniej pensji, ale nie mniej, niż 1370 zł. Drugi projekt to ustawy dotyczące walki z suszą oraz ochrony rzek i jezior, zawierająca ułatwienia dla inwestycji w mikroretencję, ograniczenie wykorzystania szkodliwych nawozów w rolnictwie czy surowsze kary dla przedsiębiorców, którzy zanieczyszczają wody śródlądowe. Jako trzeci zaprezentowany został projekt wsparcia finansowego dla samorządów, które podczas kryzysu traciły dochody (niektóre nawet całkowicie), a nadal muszą wykonywać swoje statutowe czynności. Wreszcie parlamentarna Lewica chce upomnieć się o kobiety, które w czasie pandemii urodziły dzieci i odeszły na urlopy macierzyńskie i przekonały się, że ich zasiłek macierzyński został im poważnie obniżony – bo zatrudniająca je firma, by uzyskać pomoc z tarczy antykryzysowej, obcięła czas pracy i zarobki pracownic.
Lewica zadeklarowała, że nie obrazi się, jeśli jej ustawy zostaną przejęte przez rząd Morawieckiego jako swoje. – Nie zabraniamy Mateuszowi Morawieckiemu, Jarosławowi Kaczyńskiemu i ich zapleczu w PiS i Zjednoczonej Prawicy, aby nasze ustawy brali na swoją agendę, niech rząd je wprowadza. To jest dla nas ważne, bo to ważne dla całej Polski, dla milionów Polek i Polaków, którzy czekają na pomoc – oznajmił Krzysztof Gawkowski. Wtórował mu szef biura legislacyjnego klubu Dariusz Standerski, podkreślając, że Lewica swój program tworzy w dialogu z organizacjami tak pracowników, jak przedsiębiorców.
W najbliższych tygodniach politycy SLD, Wiosny i Lewicy Razem będą spotykać się z wyborcami podczas regionalnych kongresów. Wielki finał – 22 listopada w Warszawie, podczas kongresu Lewicy.