Komitet „Legalna aborcja. Bez kompromisów” zebrał już wymagane minimum poparcia pod obywatelskim projektem liberalizacji prawa aborcyjnego w Polsce. To jednak nie koniec zbiórki podpisów.
W projekcie „Legalna aborcja. Bez kompromisów” zapisano prawo do przerywania ciąży do 12. tygodnia bez podania powodu, a po 12. tygodniu – w szczególnych wypadkach. Każda pacjentka będzie mieć prawo do przerwania ciąży w sposób zgodny z aktualnym stanem wiedzy medycznej. Ustawa zakończy nadużycia w zakresie korzystania z klauzuli sumienia i zniesie kary dla osób, które za zgodą ciężarnej pomagały jej w aborcji. Polki dostaną także prawo do rozszerzonego programu badań prenatalnych.
Komitet Inicjatywy Ustawodawczej, współtworzony przez posłanki Lewicy oraz Zielonych i przez organizacje walczące o prawa kobiet, miał nadzieję zgromadzić 100 tys. podpisów do końca roku. Udało się nieco szybciej. Mobilizacja w całej Polsce dała efekt.
Będą zbierać dalej
Jako że podpisy w przypadku obywatelskich inicjatyw ustawodawczych są dokładnie sprawdzane, inicjatorki projektu będą zbierać kolejne głosy wsparcia jeszcze przez ponad dwa miesiące, do końca lutego. Chcą mieć „nadwyżkę”, kiedy przyjdą z projektem do Sejmu. Podpisy zbierają lewicowe aktywistki i aktywiści w całej Polsce, organizacje kobiece, ale też osoby prywatne – formularz jest dostępny w internecie, można samodzielnie zebrać chociaż kilkanaście podpisów i przesłać je do komitetu inicjatywy ustawodawczej.
Komitet zamierza wnieść projekt do sejmu 8 marca, w Dniu Kobiet.
W sejmowej zamrażarce leży już jeden projekt liberalizujący dostęp do aborcji, wniesiony przez klub Lewicy. W kluczowych kwestiach zawiera on dokładnie te same zapisy, co projekt obywatelski. Kierująca obradami izby marszałek Elżbieta Witek z PiS nie uznała za stosowne wprowadzić go pod obrady. Podobnie PiS nie był zainteresowany procedowaniem tzw. ustawy ratunkowej, stworzonej przez Lewicę, w której zapisano, że przerwanie ciąży do 12. tygodnia ciąży za zgodą kobiety nie jest przestępstwem, podobnie jak przerwanie ciąży później w przypadku nieodwracalnych, śmiertelnych uszkodzeń płodu.
Czy obywatelski projekt ustawy nie podzieli losu projektów poselskich? PiS obiecuje, że będzie procedować każdy projekt ustawy, który popierają Polki i Polacy. Zjednoczonej Prawicy łatwo jednak przychodzi zapominanie o własnych obietnicach.