Site icon Portal informacyjny STRAJK

Jest śledztwo w sprawie „Araba usypiającego kobiety”

Wikimedia Commons

Prokuratura zajmie się administratorami facebookowego profilu Spotted Koszalin. Chodzi o opublikowaną na początku lipca sensacyjną, ale fałszywą historię o Arabach porywających kobiety z miejskiego targowiska.

Fake news opowiadał o małżeństwie, które udało się na zakupy na bazar (w domyśle – w Koszalinie) i tam zauważyło muzułmanki handlujące tanią odzieżą. Kobieta weszła do busa zamienionego na przymierzalnię i długo nie wracała. Kiedy zaniepokojony mąż interweniował, okazało się, że kobieta została odurzona, podobnie jak cztery inne, które chciały kupić ubrania wcześniej. Wszystkie udało się uratować, a niedoszli porywacze zniknęli.

Post błyskawicznie zyskał popularność, był komentowany i udostępniany dalej (przynajmniej 14 tys. razy). Nawet po tym, gdy sprawą zainteresowały się tradycyjne media i zauważyły chociażby to, że o „usypiającym kobiety Arabie” nie było cienia informacji nigdzie poza nim. Na policję również nikt podobnego incydentu nie zgłaszał. Administrator Spotted Koszalin bronił się, twierdząc, że weryfikuje sprawę i dotarł do dodatkowych świadków. W rozmowie z portalem Wirtualne Media zapowiadał nawet, że poda do sądu media, które ogłosiły, że profil wrzucił do sieci fałszywą wiadomość.

Na razie jednak w sprawie ruszyło inne śledztwo – Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych poinformował na Facebooku, że złożenie przez organizację zawiadomienia w sprawie nawoływania do nienawiści na tle wyznaniowym wobec muzułmanów oraz osób pochodzenia arabskiego ma ciąg dalszy. Z opublikowanego przez Ośrodek pisma wynika, że sprawę będzie prowadziła prokuratura rejonowa w Szczecinku. OMZRiK nie ma wątpliwości, że profil, który opublikował „newsa”, kierował się chęcią zwiększenia oglądalności i wpływów z reklam. Nie oglądał się przy tym na to, jakie mogą być konsekwencje rozpuszczenia takiej plotki.

W planach ośrodka są kolejne zawiadomienia do prokuratur, dotyczące portali, które bezmyślnie publikowały tę samą sensację bez zastanowienia się, ile w niej prawdy.

Exit mobile version