Trzymiesięczny areszt i zarzut płatnej protekcji. Tak właśnie wnioskowała prokuratura. Komentatorzy sugerowali, że to forma represji ze strony władzy. Po kilkunastu godzinach obrad sąd odrzucił wniosek prokuratury. Józef Pinior do aresztu nie trafi.
O wniosku o areszt dla Piniora, jego asystenta Jarosława W. i jeszcze jednej osoby poinformował dziś w Poznaniu prokurator Piotr Baczyński. Po ogłoszeniu decyzji miała miejsce zaskakująca sytuacja. Prokurator przerwał konferencję i opuścił pomieszczenie. Wrócił po chwili i przeprosił dziennikarzy. Wytłumaczył, że sprawa dotyczy osoby, którą „osobiście uważa za bohatera z przeszłości naszej ojczyzny”. – Jednakże to, z czym mamy do czynienia w niniejszym postępowaniu, nadzorowanym przez tutejszy wydział nakazuje, uwzględniając konieczność procesową, podjęcie decyzji, która jest bardzo trudna – dodał.
Co śledczy zarzucają Piniorowi? Jest podejrzany o przyjęcie korzyści majątkowej w kwocie 40 tys. zł w zamian za załatwienie w instytucjach państwowych i samorządowych korzystnego rozstrzygnięcia spraw biznesmena inwestującego na Dolnym Śląsku. Polskie prawo przewiduje za taki czyn karę do 8 lat więzienia. Jego asystentowi został postawiony zarzut współudziału w popełnionym przestępstwie.
Pojawia się pytanie: dlaczego prokuratura wnioskowała o areszt dla Piniora? W przypadku płatnej protekcji taki środek zapobiegawczy stosowany jest niezwykle rzadko. Prokurator Baczyński tłumaczył to dość mętnie. „Obawa ta związana jest z koniecznością przeprowadzenia czynności procesowych o charakterze osobowym, a także gromadzenia dokumentów i ich analiz, oraz badań”
O tym, że sprawa może mieć charakter polityczny mówił w nagraniu dla portalu WP Jacek Żakowski: – Wszystko, co wiemy o mechanice polityki, wskazuje, że jest to brutalne nadużycie władzy przez CBA i prokuraturę, mające na celu wyłącznie uzyskanie efektu politycznego. Jestem w stanie położyć moje miesięczne zarobki na stole i zagwarantować, że Józef Pinior nic złego nie zrobił – powiedział publicysta. Za Piniora poręczyli również m.in. Henryk Wujec, Karol Modzelewski, Stefan Niesiołowski i Marek Borowski. Wspierające oświadczenie wydała partia Razem. „Dotychczasowa postawa Józefa Piniora – legendy pierwszej „Solidarności”, więźnia politycznego w czasach PRL, jedynego polskiego polityka bezkompromisowo walczącego o wyjaśnienie sprawy tajnych więzień CIA w Polsce – nie daje nam podstaw do wątpienia w prawdziwość jego twierdzeń i uczciwość działania” – czytamy w komunikacie na fanpejdżu ugrupowania.