Badanie georadarem na terenie dawnego kościelnego pensjonatu dla odebranych rodzinom indiańskich dzieci w Marieval (Saskatchewan) wykazało obecność co najmniej 751 anonimowych grobów. To nowy szok, po odkryciu 215 dziecięcych mogił w Kamloops (Kolumbia Brytyjska) w zeszłym miesiącu. „To niestety jedynie część szerszej tragedii” – przyznał premier Justin Trudeau.
Kanadyjski, rządowy program „cywilizowania” Indian zakończony dopiero ćwierć wieku temu polegał na siłowym odbieraniu dzieci autochtonów i kierowaniu ich do systemu pensjonatów-umieralni, gdzie miały pozbyć się swej kultury i nauczyć się żyć jak biali. Przez dziesięciolecia pensjonaty, prowadzone m.in. przez organizacje religijne, służyły raczej prowadzącym niż dzieciom, nierzadko maltretowanym i zaniedbanym. Umierały z głodu, chorób, po gwałtach. Niestety – skala zjawiska była bardzo szeroka.
Premier Trudeau oświadczył samokrytycznie, że tragedia „przypomina rasizm, dyskryminację i systemową niesprawiedliwość, z którymi byli – i są – skonfrontowani autochtoni w naszym kraju, (…) to Kanada jest winna.” W kłopocie znalazł się też Kościół katolicki, z powodu apeli do papieża Franciszka o przeprosiny. Papież na razie milczy w tej sprawie, podczas gdy ONZ wzywa do „szybkiego”, kanadyjsko-watykańskiego śledztwa, które miałoby wyjaśnić rozmiar zjawiska.
Tymczasem Indianie spodziewają się kolejnych makabrycznych odkryć na terenach pensjonatów, które nierzadko nie prowadziły żadnej dokumentacji śmierci wychowanków.
Przez 139 kanadyjskich pensjonatów przeszło ogółem ok. 150 tys. dzieci, odciętych od rodzin, języka i kultury. Liczba zmarłych, jeśli badania w terenie to potwierdzą, jest dziś szacowana na nawet kilkadziesiąt tysięcy. Do tej pory odkryto ok. 5 tys. grobów na nielegalnych cmentarzach przy pensjonatach, udających trawniki.
Osoby, które przeżyły pobyty w tych „domach dziecka”, były poważnie okaleczone psychicznie. Niektóre świadectwa o traktowaniu wychowanków są wstrząsające. Podjęcie nowych poszukiwań pozostawi tę sprawę na widoku publicznym. Media podkreślają, że „Kanada przeżywa wstyd”.