Przyczyny katastrofy są badane przez federalny Departament Przemysłu Pierwotnego (DPI). Pod uwagę brane są trzy możliwości. Pierwsza to skażenie rzeki odpadami z produkcji przemysłowej. W Darling (stan Nowa Południowa Walia) znaleziono bowiem substancje chemiczne, które w naturalnym cieku wodnym nie miały prawa się znajdować. Trwa obecnie ustalanie czy ich stężenie było na tyle znaczne, by doprowadzić do zagłady ryb, czy też jest to zanieczyszczenie, które odkryto przy okazji, a które nie było przyczyną katastrofy. Druga możliwość to toksyczne dla ludzi i zwierząt algi niebiesko-zielone algi, które są w ostatnich latach plagą na kontynencie australijskim.
Ogromna liczba martwych mieszkańców rzeki wskazuje jednak, że przyczyny należy szukać gdzie indziej i jest nią prawdopodobnie zjawisko przyduchy. Polega ono na drastycznym zmniejszeniu ilości tlenu rozpuszczonego w wodzie na skutek suszy, która prowadzi do parowania wody, a co za tym idzie – obniżenia poziomu wody. Zagrożenie przyduchą miało miejsce m.in. podczas upalnego lata 2015 roku w Wiśle w rejonie niziny środkowomazowieckiej. To właśnie to zjawisko, według badaczy jest najbardziej prawdopodobna przyczyną australijskiej katastrofy.
W wyniku tego zdarzenia zginęło wiele dorszy oraz okoni. Dorsz Murray to zagrożony gatunek, z którego ewentualną utratą nie mogą się pogodzić okoliczni mieszkańcy. Urzędnik DPI nazwał to wydarzenie „niebywałym”. – Nigdy nie widziałem dwóch tego typu zjawisk, które pojawiły się w tak krótkim czasie na tym samym odcinku rzeki – powiedział mając na myśli algi i przyduchę . Mieszkańcy ze smutkiem poinformowali o znalezieniu ryby, która miała ponad 50 lat, a jej waga dochodziła do 40 kilogramów.
Warto przy tej okazji wspomnieć o postawie prawicowego australijskiego rządu. Premier Malcolm Turnbull zapowiedział desygnowanie miliardów dolarów na pomoc dla rolników dotkniętych klęską żywiołową, jednak, ku zaskoczeniu opinii publicznej szef rządu ogłosił również wycofanie się z ogłoszonej zaledwie kilka dni wcześniej obietnicy redukcji emisji gazów cieplarnianych. Turnbull obok Donalda Trumpa i Jaira Bolsonaro jest jednym z naczelnych klimatycznych denialistów wśród światowych przywódców.
Australia jest najbardziej ubogim w wodę kontynentem na planecie. Mimo to rząd nie kwapi się do przeprowadzenia transformacji gospodarki. W kraju kangurów wciąż działa spora liczba zakładów wydobywających surowce. Australia jest jednym z największych wydobywców węgla, drugim największym wydobywcą złota i trzecim największym producentem aluminium. A do tego dochodzą również należące do światowej czołówki kopalnie rudy żelaza, ołowiu, cynku i diamentów. Każda z kopalń potrzebuje ogromnej ilości wody.
[