Site icon Portal informacyjny STRAJK

Katolicy znów obrażeni na człowieka motyla

Performer Paweł Hajncel po raz kolejny trafił od prokuratury – ponownie za obrazę uczuć religijnych.

Człowiek motyl może podać rękę prezydentowi Słupska, Robertowi Biedroniowi, przeciwko któremu w ciągu ostatnich dni prokuratura podjęła postępowanie z tego samego paragrafu. Biedroń obraził uczucia religijne mieszkańców Słupska, zdejmując ze ściany swojego gabinetu portret Jana Pawła II. Paweł Hajncel, znany jako człowiek motyl, walczy o świeckie państwo prowokacjami.

facebook.com/Człowiek motyl. Brońmy go przed proboszczem.

Performer z Łodzi zwykle uaktywnia się w czerwcu, w święto Bożego Ciała, gdy ulicami miasta przechodzi procesja z celebransem. W tym roku w jednej z kawiarni przy ul. Piotrkowskiej pił kawę przebrany w strój Jezusa: długą białą szatę i z koroną cierniową na głowie. Jeden z uczestników procesji poczuł się obrażony, zgłosił możliwość popełnienia przestępstwa z artykułu 196 KK. Hajncel jest dobrze znany prokuratorom z Prokuratury Rejonowej Łódź Górna.

Największy rozgłos i rozpoznawalność medialną przyniósł mu performens z 2011, gdy w swoim programowym stroju motyla udawał, że „lata” pomiędzy księżmi i modlącymi się uczestnikami procesji. Wówczas do prokuratury zgłosił się urażony proboszcz, jednak odmówiono wszczęcia postepowania, argumentując, iż artysta nie prezentował wrogości i nie zachowywał się obraźliwie.

Rok później Hajncel przebrał się za księdza i namawiał do zlizywania z jego kolan bitej śmietany, w nawiązaniu do bulwersującej sprawy molestowania uczniów w Gimnazjum Salezjańskim. Na Litwie, również w stroju purpurata, z królikiem naturalnej wielkości wyciętym z tektury domagał się pod Ostrą Bramą: „Oddajcie Matkę Boską, weźcie królika!”. W 2014 r.  bezskutecznie startował do Europarlamentu. Twierdzi, że jego prowokacje mają nie tylko wymiar artystyczny, ale również prospołeczny.

Exit mobile version