Site icon Portal informacyjny STRAJK

Kibice świętują zabicie człowieka. Tak obchodzą rocznicę śmierci Jana Pawła II

Kibice Cracovii i Wisły zjednoczyli się w przemytniczej szajce / wikia.nocookie.net

„Miłosz był pierwszy, następni w kolejce. Młoda Ferajna odetnie wam ręce!” – na profilu kibiców Wisły Kraków pojawiło się zdjęcie zamaskowanych mężczyzn z takim właśnie podpisem.  Ci sami ludzie kilka godzin wcześniej wspominali papieża Polaka w rocznicę jego śmierci.

„Kochaj bliźniego swego jak siebie samego” – to hasło znane z papieskich pielgrzymek do Polski brzmi dziś jak ponury żart. Kibice krakowskiej Wisły, którzy przedstawiają się nie tylko jako depozytariusze wartości promowanych przez Jana Pawła II, ale również przykładni patrioci i „prawdziwi Polacy”, w rocznicę śmierci swojego idola opublikowali na fanpejdżu Armia Białej Gwiazdy nie tylko film ze wspomnieniem. Uznali, że 2 kwietnia to również doskonała okazja, by fetować zabójstwo  18-letniego Miłosza – kibica Cracovii, który w styczniu bieżącego roku został zaszlachtowany za pomocą maczet i siekier przez grupę szalikowców przeciwnej drużyny. Napastnicy niemal odrąbali nastolatkowi rękę i pozostawili umierającego w kałuży krwi. Chłopak zmarł w szpitalu.
Śledztwo w sprawie Miłosza nie przynosi zadowalających efektów. Dotychczas policja zatrzymała zaledwie cztery osoby, z których dwie usłyszały zarzut zabójstwa. Wiadomo jednak, że w napaści wzięło udział kilkunastoosobowe komando. Ślamazarne tempo postępowania krytykuje ojciec zamordowanego. – Pomagałem prokuraturze. Przekazywałem im wszystkie materiały, co pozwoliło zatrzymać kilka osób. Ale odsunęli mnie od śledztwa i odebrali dostęp do dokumentów, strasząc, że postawią mi zarzut utrudniania postępowania – powiedział w rozmowie z Wirtualną Polską. – To oczywiste, że podchodzę do śledztwa emocjonalnie, bo na litość, chodzi to o morderstwo mojego syna, które spędza mi sen z powiek, gdy inni smacznie śpią – dodał Rafał Biegun, ojciec Miłosza.
Czy policja zareaguje na skandaliczny wpis? – Każdą taką sprawą się zajmujemy. Dążymy do ustalenia sprawcy, który to zamieścił w internecie. Kontaktujemy się z administratorami portalu, by pozyskać dane użytkownika. Jeśli uda się ustalić osobę, która to zamieściła, konieczne jest przesłuchanie. Policjanci stale monitorują internet pod kątem zamieszczanych tam nielegalnych treści – powiedział rzecznik małopolskiej policji mł. insp. Sebastian Gleń.

 

Exit mobile version