Site icon Portal informacyjny STRAJK

Kijów w oczekiwaniu nowego Majdanu

W ukraińskiej stolicy rośnie napięcie związane z protestami społecznymi. Miały już miejsce pierwsze starcia między skrajnie nacjonalistycznym Prawym Sektorem, a organami porządkowymi.

www.flickr.com/photos/mac_ivan/bandura

Przedstawiciele ukraińskich, skrajnie nacjonalistycznych organizacji Radykalne Siły Prawicowe, w skład której wchodzi również Prawy Sektor, w sobotę zajęli hotel „Kozacki” w centrum miasta, założyli tam swój sztab i wezwali społeczeństwo do masowej i bezterminowej akcji protestu przeciwko Petrowi Poroszence i rządowi. Dzisiaj ukraińskie władze przedstawiły im  ultimatum, że jeżeli nie opuszczą budynku, zostanie przeciwko nim użyta siła. Do momentu opublikowania niniejszej informacji żadnych działań nie przedsięwzięto, choć termin ultimatum minął.

Obecny protest zaczął się w sobotę, podczas obchodów rocznicy Majdanu. Demonstranci zdemolowali budynki dwóch rosyjskich banków, rozbili na Placu Niezależności kilka namiotów i poprosili mieszkańców Kijowa o przynoszenie na Majdan zapasów drewna do ogrzewania skupisk protestujących. Wokół placu gromadzą się siły porządkowe.

Rząd premiera Arsenija Jaceniuka niedawno z trudem ocalił głowę podczas głosowania w parlamencie nad wotum nieufności. Nie zmieniło to fatalnych nastrojów społeczeństwa, które na swoich plecach niesie główne ciężary drastycznych reform, jakich żąda od Ukrainy MFW. Poziom życia zwykłych ludzi drastycznie się obniżył, natomiast wszystkie  ułomności państwa pozostały. Jeżeli dojdzie do powtórki Majdanu, to z pewnością będzie on o wiele bardziej radykalny w swych działaniach niż poprzedni.

[aktualizacja] Protestujący opuścili hotel „Kozacki”. Według rosyjskiego politologa Leonida Krutakowa, szanse na „trzeci Majdan” są niewielkie, raczej skończy się na rozpędzeniu protestujących przez policję. Majdanem nie są zainteresowani najwięksi gracze ukraińskiej sceny: władza, zagraniczni sponsorzy i oligarchowie.

 

[crp]
Exit mobile version