Samosądy nie prowadzą nas ku sprawiedliwości. W epoce społeczeństwa sieciowego uporczywe rozpowszechniane informacji sugerującej winę danej osoby jest coraz częściej narzędziem niszczenia człowieka. Motywy mogą być różne: osobista zemsta, psychopatyczna przyjemność z przejęcia psychologicznej kontroli, polityczna bądź zawodowa korzyść. Nie możemy ferować wyroków na podstawie zeznań jednej strony. Od ustalenia faktów i wydania werdyktu są prokuratura i sądy.

W państwie PiS prokuratura, a wkrótce również sądy zostały przekształcone w instrumenty walki politycznej. Prześladowana jest opozycja, aferzyści związani z obozem władzy mogą spać spokojnie. Batalia jest brutalna. Opozycja kontratakuje, z dużo mniejszą mocą i skutecznością, ale często za pomocą ostrych zagrań. Bo do takich zaliczyć należy wyciągnięcie sprawy ułaskawienia przestępcy seksualnego przez Andrzeja Dudę podczas kampanii prezydenckiej, a także opisanie przez „Gazetę Wyborczą” możliwego gwałtu Zdzisława Kurskiego, syna Jacka, władcy TVP na dziewięcioletniej dziewczynce.

Czy Zdzisław Kurski stosował przemoc seksualną wobec dziecka? Czy trwale okaleczył Magdalenę Nowakowską, córkę ówczesnego podwładnego swojego ojca? Stuprocentowej pewności nie będziemy mieć nigdy. W Polsce nie działają bowiem organy, które mogłyby rzetelnie ustalić stan faktyczny. Na kilka kwestii warto jednak zwrócić szczególną uwagę. Kalendarium wydarzeń nadaje znaczny stopień wiarygodności zeznaniom Magdaleny.

Po pierwsze – sprawa trafiła do prokuratury po raz pierwszy po jej pobycie w szpitalu psychiatrycznym, poprzedzonym aktami autoagresji. Dziewczyna po raz pierwszy przyznała, że była ofiarą gwałtu, na terapii. Była to końcówka roku 2015, Jacek Kurski jeszcze nie został prezesem TVP. Nawet więc jeśli przyjmiemy, że ojciec Magdaleny miał motyw, żeby zemścić się na swoim wcześniejszym pracodawcy (był asystentem Kurskiego w PE, rozstali się w niezgodzie w 2012 roku), to mógł to zrobić znacznie wcześniej, gdy rządziła PO. Po drugie – sprawa została w czerwcu 2016 roku przejęta przez gdańską prokuraturę. Nieco ponad rok później zapadła decyzja o umorzeniu. W styczniu 2016 Zbigniew Ziobro na mocy ustawy o prokuraturze zyskał możliwość ręcznego sterowania śledztwami. Ta sama prokuratura umorzyła ponownie śledztwo w roku 2019,  po tym jak sąd w Kwidzynie nakazał je wznowić. Decyzja nie została zaskarżona przez prawników Magdaleny. Dlaczego? Nie byli pewni swoich racji? A może widzieli, że nie mają szans w starciu z opanowaną przez PiS strukturą?

Po trzecie – opis przemocowych zachowań zawiera drastyczne szczegóły. To wstrząsająca historia. Czy dwudziestoletnia osoba lecząca się psychiatrycznie wzięłaby na siebie ciężar zmyślenia i upublicznienia takich informacji? Po co? Co by dzięki temu zyskała? Na jej korzyść przemawia też opinia biegłego, który orzekł, że „nie stwierdzono u pokrzywdzonej skłonności do celowego zniekształcania odtwarzanych zdarzeń”. Po czwarte – tłumaczenia rodziny Kurskich wydają się podejrzane. Wskazywanie na konflikt personalny między ojcem pokrzywdzonej, a prezesem TVP śmierdzi politycznym spinem. Matka Zdzisława Kurskiego, która obecnie nazywa zarzuty „atakiem” i „oszczerstwem”, w 2015 roku w korespondencji mailowej z matką pokrzywdzonej radziła zgłosić sprawę organom ścigania, gdyż nie wie, jak mogłaby wpłynąć na swojego syna. Czyżby wiadomość o gwałcie przez niego dokonanym nie była dla niej zaskoczeniem?

Jacek Kurski jest specem od manipulacji informacją. Jego telewizja dopuściła się  w ostatnich czterech latach rzeczy obrzydliwych. W programach TVP krzywdzi się ludzi, niszczy polityków opozycji, podważa krzywdę ofiar, zaciera prawdę i zamazuje sens wydarzeń. Warto sobie więc zadać pytanie: ile warte są wykręty rodziny człowieka, który świadomie, w celu osiągnięcia politycznych korzyści i utrzymania wysokiej pozycji w hierarchii władzy posługuje się wulgarną manipulacją w skali makro?  Wreszcie, w jakim środowisku rodzinnym dorastał Zdzisław Kurski? Jakie modele zachowań chłonął jako dziecko? Jakie wartości przekazał swojemu synowi twórca zawodowy spin doktor, twórca największej w dziejach III RP maszyny generującej kłamstwa? Jak to wpłynęło na jego rozwój emocjonalny? Dlaczego Jacek Kurski jest wciąż głównym rozgrywającym w publicznej telewizji?

Sami odpowiedzcie sobie na te pytania.

patronite

 

 

Komentarze

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.
  1. Obrzydliwych rzeczy panie Wiśniowski to TVP dopuściła się za tamtej władzy wyrzucając setkami pana kolegów dziennikarzy na umowy śmieciowe, ale co tam — Braun z PO był „demokratą”……….
    Poza tym „brzydki” artykuł panie nadredaktorze, artykuł w stylu „Superaka” lub Faktu — mnóstwo dziennikarstwa „z pytajnikiem”, aluzje i pomówienia a wszystko podlane sosem „wicie rozumicie coś jest na rzeczy bo trza walić w pisiorów”, Michnik byłby z pana dumny……………

    1. Nie WISNIOWSKI PANIE KOLEGO, A PIOTRUŚ NOMEN OMEN NOWAK!
      Che che! tym razem to ja Pana przyłapałem na gafie… :-D

      Ale z tezami wypowiedzi się zgadzam.
      Bredzenie z pytajnikiem, naturalnie pod tezę… Dno dna! A dno się właśnie oberwało!

    2. Ad. Skorpion
      Dobra 1-1 ale dałbym sobie obciąć to i owo, że rano pod artykułem był podpisany Maciej — pamiętasz kolego, że zdarzały im się już takie babole?
      A jak Pietrka kocham nic tak nie doprowadza mnie do qrwiej pasji jak maniera dziennikarska pt. „piszemy z pytajnikiem”, można napisać wszystko i jakby co to jedna gadka: „przecież ja nie twierdzę tylko pytam!!!!”.
      Pozdrawiam.

    3. Jeszcze jedno — „Tak czy owak napisał to Nowak!!!!!”

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Ruski stanął okoniem

Gdy się polski inteligencik zeźli, to musi sobie porugać kacapa. Ale czasem nawet to mu ni…