W ostatnim programie „Kawa na ławę” Patryk Jaki ogłosił, że według najnowszych prognoz Polska w najbliższych latach będzie czwartym najszybciej rozwijającym się krajem na świecie. Nikt z oponentów nie zareagował. To dość typowa strategia dla obozu rządzącego – pospiesznie rzucić wskaźnik, co do którego większość komentatorów nie ma pełnej wiedzy i stworzyć wrażenie, że polityka władzy jest pasmem nieprzerwanych sukcesów. Tymczasem Jaki po prostu skłamał, a prawda może się okazać niewygodna dla rządu.

Tymczasem sam wzrost PKB nie daje jeszcze żadnych gwarancji równoczesnego wzrostu poziomu życia społeczeństwa. Warto tylko przypomnieć, że w 2018 roku wzrost PKB w Polsce przekroczył 5 proc., a w tym samym czasie skala bezwzględnego ubóstwa wzrosła o ponad 20 proc. Dla PiS-u poziom PKB to jednak bardzo istotny wskaźnik, bo tylko dzięki szybkiemu wzrostowi PKB można będzie sfinansować obietnice wyborcze, tym bardziej, że rząd postanowił obniżyć podatki i składki dużej części społeczeństwa. Jest to też o tyle istotne, że w najbliższych latach PiS planuje gigantyczne wydatki militarne i budowę Centralnego Portu Komunikacyjnego. Łącznie koszty tylko tych dwóch inwestycji to kilkadziesiąt miliardów złotych.

Szacunki wzrostu PKB na najbliższe lata przeprowadza Międzynarodowy Fundusz Walutowy. Możemy się z nich dowiedzieć, że w 2019 r. wzrost PKB wyniesie w Polsce niecałe 3,7 proc., co usytuuje nasz kraj na 71 miejscu. Gdzie to czwarte miejsce ?! Jaki pomylił się o, bagatela, 67 pozycji. Jeszcze gorzej wyglądają prognozy na kolejne lata. Zdaniem MFW w 2020 r. wzrost PKB w Polsce ma wynieść 3,1 proc., a w kolejnych latach zostanie zachowana powolna tendencja spadkowa, przy czym wzrost do 2024 r. utrzyma się na poziomie 2,8 proc. W tym samym czasie wzrost na świecie ma być coraz szybszy. Według MFW w 2019 r. światowe PKB na świecie ma urosnąć o 3,2 proc., czyli nieco mniej niż w Polsce, ale w kolejnych latach ma przekroczyć poziom 3,6 proc. Polska nie tylko więc nie będzie w czołówce stawki, ale jeżeli zrealizują się obecne zapowiedzi, znajdzie się poniżej średniej i spadnie w okolice setnego miejsca.

Co w każdym razie gwarantuje wzrost PKB na poziomie 2,5-3 proc., to możliwość wdrażania nowych, postępowych rozwiązań w polityce społecznej. Jednak gdy rząd obiecuje obniżki podatków i gigantyczne wydatki na cele, które nie wiążą się z jakością życia Polaków, wkrótce zabraknie mu środków nawet na podstawowe cele socjalne. Ponadto, nawet jeżeli mało kto przywiązuje uwagę do prawdy w przestrzeni publicznej, to czołowi politycy naprawdę nie powinni bezczelnie kłamać.

patronite

Komentarze

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.
  1. Największy wzrost PKB na świecie w zeszłym roku odnotowała Libia – aż 17%. Co to jest PKB? PKB jest to ilość pieniędzy wydanych w danym kraju we wszystkich zarejestrowanych legalnie działalnosciach gospodarczych. Niemiec otwiera fabrykę na terenie Polski, produkuje góówno w tubce, Francuz kupuje od niego to góówno w tubce płacąc mu rocznie 1 milion Euro i wywozi ten produkt do Francji. Niemiec zatrudnia do produkcji tego góówna w tubce Ukraińców, którzy wywożą swoje zarobione pieniądze na Ukraine. Niemiec wywozi ten 1 milion Euro do swojego kraju albo na Curacao albo na Kajmany a bezrobotni Polacy dobijają się pod bramą zakładu błagając o przyjęcie do pracy. PKB Polski wzrosło o 1 milion Euro? WZROSŁO !!!

  2. Panie Szumlewicz! Okazuje się Pan nie lepszy od Jakiego, bo również mija się pan z prawdą. Wydatki zbrojeniowe są finansowane z odpisu na obronność (2% PKB) który nie może być przekierowany na jakiekolwiek inne cele! Zatem nie mieszajmy zbrojeń do puli – to osobna kwestia. Wydatki na ten nieszczęsny (a przeznaczony dla USA) port lotniczy będą miały wpływ na rynek wewnętrzny, choć większość kasy i tak zgarną zagraniczni wykonawcy. Proponuję nie podniecać sie tak prognozami MFW, bo w ostatnich trzech latach wykazywały one mocne niedoszacowanie zarówno tego wskaźnika jak i poziomu realizacji deficytu budżetowego.
    Spokojnie, bo takie nieudolne próby kopnięcia pressesa spowodują jedynie wybicie sobie paluchów u nogi.

    1. Nie może być przekierowany na inne cele, bo tak Bóg wyrył w tablicach na Synaju, prawda?

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Ruski stanął okoniem

Gdy się polski inteligencik zeźli, to musi sobie porugać kacapa. Ale czasem nawet to mu ni…