Telewizja publiczna, a także inne reżimowe medium – Gazeta Polska Codziennie podały nieprawdziwą informacje na temat wydarzeń na zakrystii Bazyliki św. Jana Chrzciciela w Szczecinie. Ksiądz, którego poturbowali tam dwaj mężczyźni stanowczo zaprzeczył jakoby agresorzy chcieli zorganizować w kościele swój ślub.
To był news dnia w serwisach informacyjnych TVP. Napastnicy mieli pobić proboszcza i zażądać wydania szat liturgicznych w celu odprawienia ślubnej mszy świętej. Mieli rozmawiać ze sobą o obrączkach. Na TVP Info wiadomość ta krążyła przez cały dzień na pasku informacyjnym. Gazeta Polska Codziennie dołożyła do tej historii homoseksualizm sprawców. Żadne z tych medium nie podało źródła czy cytatu mającego potwierdzać taką wersję wydarzeń.
Teraz dowiadujemy się, że to wyssane z palca bzdury. Z ustaleń prokuratury wynika, że sprawcy byli pod wpływem alkoholu. Były to osoby notowane i znane dobrze organom ścigania. Co oczywiste, nie mieli też nic wspólnego ze środowiskiem LGBT. Prawdopodobnie motywem ich działania była chęć obrabowania parafii.
150 lat temu Kościół sprzeciwiał się wyzwoleniu niewolników, 100 lat temu sprzeciwiał się prawu kobiet do głosowania, od 50 lat walczy z prawami osób LGBT.
Nie walczy tylko z głodem, zacofaniem, biedą i tyranami na świecie, za to wciąż rości sobie prawo do nieomylności.
— ToNiePrzejdzie (@ToNiePrzejdzie) 28 września 2018
Rewelacjom zaprzecza również pobity duchowny. Dziennik Fakt opublikował wypowiedź proboszcza Aleksandra Ziejewskiego, który twierdzi, że nie słyszał żadnych słów mogących świadczyć o tym, że bandyci chcieli udzielić sobie ślubu.
Takich informacji nie potwierdza również kobieta zatrudniona w zakrystii. – Dwóch weszło, trzeci stał na dole, dopominali się o szaty liturgiczne, bo będą odprawiać mszę. Zaczął odzywać się do mnie niezbyt grzecznie, a później była już bójka. Uderzył pracownika kościoła, a później rzucał się do proboszcza, zadał kilka ciosów – relacjonowała w rozmowie z Radiem Szczecin Mirosława Świętopolska.
Fake newsa powielał również szef TVP Info Samuel Pereira. „Przypominam że działanie mężczyzn, którzy w Szczecinie zaatakowali księdza i kościelnego i afiszowali się jako #jestemzLGBT miało konkretne podłoże polityczne (zażądali homo 'ślubu’)” – napisał na Twitterze.
Przypominam że działanie mężczyzn, którzy w Szczecinie zaatakowali księdza i kościelnego i afiszowali się jako #jestemzLGBT miało konkretne podłoże polityczne (zażadali homo „ślubu”).
Ale to ksiądz i kościelny, więc politycy lewicy nie uznali, że są to obywatele warci ich uwagi.
— Samuel Pereira ?? (@SamPereira_) 30 lipca 2019
Dlaczego więc media związane z PiS wprowadziły swoich odbiorców w błąd? Prawdopodobnie była to próba zbudowania fałszywej symetrii po wydarzeniach z Białegostoku, gdzie grupy nacjonalistów i kiboli biły uczestników Marszu Równości. Kilka dni później we Wrocławiu nacjonalista pobił lewicowego publicystę Przemysława Witkowskiego. TVP łącząc sprawców z LGBT podało, że środowisko to „atakuje kościół” i „profanuje symbole wiary”.