Dziś rano Polacy obudzili się m.in. ze zreformowaną prokuraturą, a bez zmian w finansowaniu lekcji religii w szkołach. Nocne głosowania w Sejmie to już znak rozpoznawczy rządu Beaty Szydło.
Debatując do drugiej nad ranem, posłowie zajmowali się przede wszystkim budżetem na r. 2016. Do jego projektu zgłoszono blisko 300 poprawek, parlamentarzyści zdążyli omówić około setki. Żadna jednak nie została zaakceptowana przez należącą do PiS większość. Rządowi nie spodobały się ani koncepcje zwiększenia funduszy na inwestycje infrastrukturalne w różnych regionach Polski, proponowane przez pochodzących z tych terenów polityków, ani pomysł Platformy Obywatelskiej, by zwiększyć o 5 mld złotych dochody budżetu z tytułu wpłaty z zysku Narodowego Banku Polskiego. Przepadł nawet pomysł klubu Kukiz’15, który, wydawałoby się, zasłużył swoją postawą podczas głosowań na jakieś względy rządu. Kukizowcy chcieli zwiększyć o ponad 440 mln zł dochody podatkowe dzięki wprowadzeniu nowego podatku od reklamy radiowo-telewizyjnej, przy równoczesnej rezygnacji z abonamentu RTV.
Ciemną nocą posłowie zajęli się również obywatelskim projektem nowelizacji ustawy o systemie oświaty. Pomysłodawcy, inicjatywa „Świecka szkoła”, proponowali przekierowanie 1,35 mld zł, które obecnie państwo wydaje na lekcje religii, na inne cele. Chcieli, by za religię płacili rodzice lub organizacje wyznaniowe, a środki budżetowe szły na lepsze wyposażenie szkół, szkolenia nauczycieli czy zajęcia wyrównawcze dla słabszych uczniów. Koncepcja oczywiście nie spodobała się PiS – rządząca partia już w pierwszym czytaniu zawnioskowała o odrzucenie projektu.
O ile poprawki do budżetu i obywatelski projekt nie miały szans, projekt ustawy Prawo o prokuraturze, o którym pisaliśmy już na portalu, przeszedł bez najmniejszych trudności. Przypomnijmy jedynie, że ustawa ta przewiduje ponowne m.in. połączenie urzędów prokuratora generalnego i ministra sprawiedliwości oraz znacząco poszerza uprawnienia prokuratura generalnego. Opozycja od początku była jej przeciwna, twierdząc, że PiS dąży do upolitycznienia prokuratury. Najprawdopodobniej wszyscy obywatele Polski będą mogli się przekonać, na ile obawy te były trafne – przyjęta przez Sejm ustawa trafi jeszcze dziś do Senatu, a jeśli ten nie będzie miał do niej zastrzeżeń – do podpisu dostanie ją prezydent Andrzej Duda.
[crp]