W Leeds, w hrabstwie West Yorshire doszło do kolejnego aktu ksenofobii, którego ofiarą padł obywatel Polski.
Informacje o napaści potwierdziła już brytyjska policja w rozmowie z dziennikarzami Polskiej Agencji Prasowej. Dotychczas zatrzymano jedną osobę, nie ma pewności co do tego, jakie zostaną jej przedstawione zarzuty. Według wstępnych informacji grupa około 30 nastolatków zaczepiła dwóch Polaków w zachodniej dzielnicy Leeds, Armley, na głównej ulicy Armley Town Street, a następnie pobiła jednego z nich na jednej z bocznych ulic. Do incydentu doszło po godz. 21.30 czasu lokalnego w miniony piątek. Mężczyzna trafił do szpitala z ciężkimi obrażeniami głowy. Lekarze oceniają jego stan jako stabilny.
Policyjne służby prasowe podały, iż śledztwo prowadzone jest pod kątem rozpoznania prawdopodobieństwa użycia przemocy motywowanej nienawiścią. Dochodzenie trwa, być może jeszcze dziś uda się uzyskać więcej informacji dotyczących ustaleń brytyjskich funkcjonariuszy.
Warto dodać, że ataku doszło tego samego dnia, kiedy brytyjska premier Theresa May zapewniła Beatę Szydło, że „w brytyjskim społeczeństwie nie ma miejsca na przestępstwa motywowane nienawiścią”.
To już osiemnaste ksenofobiczne pobicie, którego ofiarą pada Polka lub Polak od czerwcowego referendum ws. wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej. Niestety, nie można liczyć na żadną krytyczną refleksję w Polsce. Rodzimi patrioci nie ustaną w wezwaniach do przemocy na tle narodowościowym, etnicznym i religijnym.