Reprywatyzacja kamienicy przy Nabielaka 9 w Warszawie, tej, w której mieszkała zamordowana w 2011 r. Jolanta Brzeska, została cofnięta. Na to rozstrzygnięcie lokatorzy i broniący ich praw aktywiści czekali od lat.

Komisja weryfikacyjna pod kierownictwem Patryka Jakiego uznała, że przy wydawaniu decyzji w tej sprawie w sposób rażący naruszono prawo. Nie zawahała się stwierdzić, że na szkodę miasta zadziałał w tym przypadku sekretarz m.st. Warszawy z ramienia PiS Mirosław Kochalski. Nie pomogły mu złożone 31 października zeznania, w których przekonywał, że działał w najlepszych intencjach, był pewien, że podejmowane decyzje nie mają wad prawnych, a także nie zamierzał wyrządzić krzywdy lokatorom. Chociaż wiedział, że reprywatyzacji podlega zamieszkany dom, zapewniał komisję, że nie przyszło mu do głowy, iż „spadkobiercy zachowują się w sposób niegodny, niezgodny z normami współżycia społecznego”.

Podpisana przez Kochalskiego decyzja reprywatyzacyjna oznaczała, że kamienica przy Nabielaka 9 (po II wojnie światowej była blisko w 70 proc. zniszczona, potem odbudowana przez państwo) została oddana trójce spadkobierców dawnych właścicieli oraz Markowi M., znanemu „handlarzowi roszczeniami”, który nabył „prawo własności” od kolejnych spadkobierców i który jest już, w podobnej sprawie, oskarżony o próbę oszustwa. Nowi właściciele niezwłocznie zaserwowali lokatorom znaczną podwyżkę czynszu i żądali pieniędzy za „bezumowne korzystanie z lokali”. Do tego doszły szykany, naciski, przemoc. Niemal wszyscy się wyprowadzili. Jolanta Brzeska i zapłaciła za to najwyższą cenę. Śledztwo w sprawie jej okrutnego morderstwa trwa.

Komisja nakazała Markowi M. zwrot nienależnego świadczenia w wysokości 2,9 mln złotych z powrotem do kasy miasta. Stwierdziła także, że Mirosław Kochalski, a także Krzysztof Kondrat i Gertruda J.-F. mogą zostać pociągnięci do odpowiedzialności odszkodowawczej, bo wyrządzili miastu szkodę przez zaniechania lub działania niezgodne z prawem. Patryk Jaki podkreślał, że urzędnicy śpieszyli się z wydaniem decyzji, zamiast przeprowadzić postępowanie dowodowe i należycie zbadać zasadność wniosku.

Strony postępowania mogą odwołać się od decyzji najpierw do komisji, potem do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Otwartą kwestią pozostaje również, co będzie dalej z Mirosławem Kochalskim. Były warszawski urzędnik jest obecnie wiceszefem Orlenu.

Komentarze

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.
  1. Ciekaw jestem czy Bufetowa przyzna się wreszcie do braku nadzoru w swoim urzędzie…
    Jak narazie to wszyscy plują jej w ślepia, a ona powtarza że to deszcz…

    1. Jako wieloletni mieszkaiec Wraszawy muszę przyznać że akurat HGW oceniam wysoko na tle innych byłych włodarzy miasta, a pamietam ich wielu.

      Natomiast reprywatyzacyjne bagno zafundowali nam wszyscy rządzący po 89r. Także ci, którzy dziś stroją się w piórka sprawiedliwych. Także to ugrupowanie, które obsadzi owo stanowisko po wyborach samorządowych. Ktokolwiek to będzie.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Putin: jesteśmy gotowi do wojny jądrowej

Prezydent Rosji udzielił wywiadu dyrektorowi rosyjskiego holdingu medialnego „Rossija Sego…