Prokuratura potwierdza – szefostwo NSZZ „Solidarność” znów puściło się poręczy. Trudno bowiem w innych kategoriach rozpatrywać donos na okoliczność rzekomego „nieuprawnionego wykorzystania znaku słowno-graficznego związku do promowania czarnego protestu w Warszawie”.
Sprawa wyszła na jaw dopiero teraz, choć donos został faktycznie złożony już 4 października, tj. dzień po przeprowadzeniu czarnego protestu. Rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Gdańsku potwierdziła w rozmowie z dziennikarzami „Gazety Wyborczej”, iż zawiadomienie – owszem – zostało przyjęte, oraz że prowadzone są stosowne czynności sprawdzające. Wskutek tego do stołecznego ratusza trafiła prośba o wskazanie organizatorów, których – wszystko na to wskazuje – „Solidarność” zechce pozwać w związku z pogwałceniem praw autorskich.
Aktyw związkowy z Gdańska natrafił na ślady przestępstwa przeciw legendarnej symbolice, przeglądając medialne relacje, w tym także zdjęcia, z czarnego protestu. Na co najmniej jednym z nich przodownicy pracowniczego aktywizmu natrafili na plakat niesiony przez uczestniczki, przedstawiający czarną sylwetkę kobiety ubraną w „kowbojski” strój; w tle widać logo związku. Zważywszy na to, iż ten wzór graficzny, jako całość, jest kopią części ekspozycji z Muzeum Sztuki Nowoczesnej (autorką jest chorwacka plastyczka Senja Iveković) trudno mówić o jakimś sprzeniewierzeniu jednego jego elementu. Wygląda jednak na to, że już wkrótce będzie decydować o tym sąd.
Na koniec warto dostrzec mało zgoła zabawny chichot historii. „Solidarność” uchodząca za symbol oddolnego, masowego ruchu przeciw dyktatorskiej partii władzy, dziś śle donosy przeciw „wichrzycielom” i „podżegaczom”, którzy śmieli podnieść rękę na umiłowanego przywódcę, dziś zwanego prezesem państwa.
Putin: jesteśmy gotowi do wojny jądrowej
Prezydent Rosji udzielił wywiadu dyrektorowi rosyjskiego holdingu medialnego „Rossija Sego…
Solidarność p. Dudy to jest zupełnie czym innym niż dawna prawdziwa „Solidarność”. P. Duda nie ma moralnego prawa do nazwy i symbiliki tej prawdziwej „Solidarności z roku 1980.
No i co ideowa Solidarności? Szmal óber alles!
A to teraz prokuratura gania za prawa autorskie ? Oż ci ciekawostka …