Site icon Portal informacyjny STRAJK

Kompromitujące dane o pracujących nędzarzach w Polsce

Nic nie wynika z tego, że bezrobocie w Polsce jest jednocyfrowe, czym podniecają się neoliberalni ekonomiści. Jak pokazują badania Eurostatu, co 10 pracujący Polak zarabia za mało, by żyć.

Według europejskich statystyk, na które powołuje się portal pulshr.pl, w sytuacji, kiedy zaplata za wykonaną pracę nie starcza nawet na całkiem podstawowe potrzeby, znajduje się 1,6 miliona osób. To oznacza, że co dziesiąty zatrudniony jest potencjalnym klientem pomocy społecznej. Przyczyna oczywiście są umowy śmieciowe. Na takowych pracowało 25 proc. pracujących nędzarzy. Nie jest specjalnym odkryciem, że zarabiający za mało, by żyć są zazwyczaj niewykształceni, nieregularnie pracujący, w niepełnym wymiarze czasu i mający dzieci na utrzymaniu. Warto jednak zwrócić uwagę, że nieregularność pracy i podejmowanie jej w niepełnym wymiarze nie jest fanaberią, bądź przejawem lenistwa, lecz zazwyczaj jest spowodowane okolicznościami rodzinnymi (konieczność opieki na dziećmi lub osobą niepełnosprawną), które nie pozwalajją na zmianę tej sytuacji. Z kolei osoby słabo wykształcone nie mają szans by podnieść swoje kwalifikacje, ponieważ nie starcza im na to środków. Z zamkniętego koła biedy w Polsce bardzo trudno wyjść, tym bardziej, że rola państwa jest znikoma.

GUS podaje też, że w 2015 roku aż 16,5 miliona Polaków żyło poniżej strefy niedostatku, to znaczy, że miesięcznie nie mogli pozwolić sobnie na wydatki wyższe niż 1062 zł. Dotyczy to 25 proc. pracowników na stanowiskach nierobotniczych, 50 proc. robotników, o wiele więcej niż połowy rolników i rencistów i 33 proc. emerytów i osób pracujących na własny rachunek.

Podane przez Eurostat i GUS dane są jaskrawym zaprzeczeniem urzędowych zapewnień, że Polska przez ostatnie lata rozwijała się skokowo, a ludzie żyli dostatniej.

[crp]
Exit mobile version