Niewykluczone, że sprawa obsadzenia siedziby władz rezerwatu Malheur w amerykańskim stanie Oregon rychło się zakończy. Dwóch z czterech najważniejszych bohaterów tego wodewilu oddało się w ręce władz.
[blocktext align=”left”]Terroryści nie zamierzają jednak ustąpić. Po tym jak Hammondowie nie mogą już być pretekstem dla ich działań Ammon Bundy przypomniał, iż żądania okupujących włączają także przekształcenie siedziby administracji rezerwatu w oficjalny sztab lokalnych zbrojnych bojówek libertariańskich i fundamentalistycznych oraz “usunięcie przez władze federalne swojej niekonstytucyjnej obecności w regionie”, co ma zapewne oznaczać ni mniej, ni więcej jak faktyczne zrzeczenie się jurysdykcji.[/blocktext]Owi dwaj to Steven i Dwight Hammondowie, właściciele olbrzymiego gospodarstwa rolno-hodowlnago, których niedoszła realizacja wyroku pozbawienia wolności dała asumpt lokalnym prawicowym bojówkarzom do terrorystycznego rajdu na siedzibę kierownictwa rezerwatu w hrabstwie Harney, w Oregonie.Hammondowie zostali oskarżeni o umyślne podpalenie w 2006 roku. Proces zakończony prawomocnym wrokiem, którego przebieg obiftował w niejasności i rozmaite wątpliwe posunięcia sądu i prokuratury, zakończył się dopiero w październiku 2015 r. 4 stycznia Hammondowie mieli stawić się we wskazanym miejscu celem odbycia kary pozbawienia wolności. Ze względu na bardzo poważne niuanse ujawnione w toku procesu, a także drastyczne skutki, na jakie faktyczne zamknięcie Hammondów naraziłoby całą rodzinę, która nie ma szans utrzymać posiadłości bez ich pracy – część lokalnej społeczności zorganizowała solidarnościową pikietę przed siedzibą szeryfa policji hrabstwa Harney. Po zakończeniu protestu część demonstrantów, między innymi słynni w regionie prawicowi ekstremiści z dość poważną kryminalną historią, bracia Bundy udali się w stronę siedziby administracji rezerwatu Malheur, wdarli się do budynku i rozpoczęli jego okupację powołując się na Hammondów i krzywdy jakie wyrządza im rząd federalny.
Powyższe zdarzenie miało miejsce w niedzielę, zaś już w poniedziałek 4 stycznia wieczorem czasu lokalnego, Steven i Dwight Hammondowie – jak podało CNN – „oddali się do dyspozycji władz”. Obrońca duetu W. Alan Schroeder oświadczył zastępcy szeryfa, iż terrorystyczna irredenta dowodzona przez prawicowego bojówkarza Ammona Bundyego nie reprezentuje jego klientów, pomimo wydawanych przez okupujących deklaracji.
Terroryści nie zamierzają jednak ustąpić. Po tym jak Hammondowie nie mogą już być pretekstem dla ich działań, Ammon Bundy przypomniał, iż żądania okupujących włączają także: przekształcenie siedziby administracji rezerwatu w oficjalny sztab lokalnych zbrojnych bojówek libertariańskich i fundamentalistycznych oraz “usunięcie przez władze federalne swojej niekonstytucyjnej obecności w regionie”, co ma zapewne oznaczać ni mniej ni więcej, jak faktyczne zrzeczenie się jurysdykcji.
Służby prasowe Federalnego Biura Śledczego poinformowały media, iż trwają przygotowania do “ewakuacji obiektu”.
[crp]