Wojownicza postawa rządu Morawieckiego w sprawie reformy Sądu Najwyższego została skutecznie poskromiona. Rzeczniczka Komisji Europejskiej Mina Andreewa poinformowała w czwartek. że „KE jest usatysfakcjonowana wprowadzanymi zmianami w ustawie o SN”

Zgodnie z przewidywaniami, buńczuczne nastawienie pisowskiej władzy zakończyło się wyrokiem Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, który w październiku uznał za niezgodne z polską Konstytucją i prawem wspólnotowym zapisy ustawy o Sądzie Najwyższym. Potem trwały jeszcze spekulacje na temat możliwości wypowiedzenia posłuszeństwa przez Warszawę, czyli zignorowaniu orzeczenia luksemburskiego trybunału, jednak widmo poważnych sankcji, z zamrożeniem transferu funduszy strukturalnych okazało się wystarczającym środkiem dyscyplinującym.
Zmiany zostały błyskawicznie skomplementowane przez Brukselę. – Idą one dokładnie w kierunku, o jaki wnioskowaliśmy – powiedziała dziś rzeczniczka KE Mina Andreewa.
Co wprawiło komisarzy w taki zachwyt? Wczoraj na stronie internetowej Sejmu pojawiła się informacja o złożeniu przez grupę posłów Prawa i Sprawiedliwości projektu nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym. „Projekt dotyczy nowelizacji przepisów odnoszących się do przejścia w stan spoczynku sędziów Sądu Najwyższego i sędziów Naczelnego Sądu Administracyjnego, po osiągnięciu określonego wieku tj. 65 lat; umożliwienia dalszego zajmowania stanowiska sędziego, jeżeli osoba zainteresowana uzyska stosowną zgodę wskazanego organu władzy wykonawczej (Prezydenta RP)” – czytamy.

Co dalej? W poniedziałek 19 listopada strona polska przekazała Komisji Europejskiej odpowiedź w sprawie wykonania postanowienia TSUE dotyczącego sędziów Sądu Najwyższego. Od treści tego dokumentu zależy, czy KE wystąpi do TSUE z wnioskiem o nałożenie na Polskę kar. Najbardziej prawdopodobnym wariantem w obecnej sytuacji jest odstąpienie od ukarania Warszawy.

Komentarze

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.
  1. Przestańcie bredzić. Niczego nie ,,poskromiono” a jedynie odsunieto w czasie.

    jednak najbardziej zastanawiające jest to, że Strajk broni skompromitowanej instytucji, która niejednokrotnie dała już pokaż ,,szacunku dla prawa i konstytucji oraz wysokich standardów moralnych” ratując korporacyjnych kolegów przed odsiadką za damski boks, narkotyki czy zwyczajne złodziejstwo.
    3X S w sądach – to kretynizm i dzięki temu właśnie mamy ,,dziką reprywatyzację” i zwroty wielomilionowej wartości obiektów właścicielom mającym po 130 lat…
    Sądy uzyskały dzięki nadaniu tych przywilejów CAŁKOWITĄ BEZKARNOŚĆ. A to stanowi zachętę do działań związanych z korupcją bo wiadomo kruk krukowi oka nie wykole.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Koalicji Lewicy może grozić rozpad. Jest kłótnia o „jedynkę” do PE

W cieniu politycznej burzy, koalicja Lewicy staje w obliczu niepewnej przyszłości. Wzrasta…