Prawdziwie koszmarnie brzmią prognozy ekonomiczne dla Ameryki Łacińskiej, których autorzy starają się ocenić skutki pandemii koronawirusa w tym regionie. Opublikowany 15 lipca raport ONZ-owskiej Komisji Gospodarczej ds. Ameryki Łacińskiej i Karaibów (ECLAC) zapowiada, że jeszcze w tym roku liczba bezrobotnych w regionie przekroczy 44 mln ludzi. Obecnie pracy nie ma w nim 26,1 mln obywatelek i obywateli.
Autorzy raportu nie mają złudzeń – wzrost bezrobocia to również nieunikniony wzrost nierówności społecznych, które w Ameryce Łacińskiej i tak osiągają szokujący poziom, powstanie nowych stref ubóstwa i jeszcze trudniejsze wychodzenie z niego. Jak podkreśliła sekretarz generalna ECLAC, dziś w ubóstwie bezwzględnym życie 185,5 mln mieszkańców Ameryki Łacińskiej. Do końca roku przeciętny dochód w krajach regionu spadnie tak bardzo, że w biedzie znajdzie się kolejnych 45,4 mln ludzi. Oznacza to, że pod koniec tego roku ponad 1/3 obywatelek i obywateli państw od Meksyku po Argentynę będzie żyło w ubóstwie. To nie koniec złych wiadomości: autorzy raportu spodziewają się, że 96,2 mln kobiet i mężczyzn z Ameryki i Łacińskiej wejdzie w 2021 r., dosłownie walcząc o przetrwanie, wegetując w skrajnym ubóstwie. Dziś w takiej sytuacji jest 67,7 mln ludzi. Autorzy raportu spodziewają się, że kryzysem będzie dotkniętych więcej kobiet niż mężczyzn. To one częściej rezygnują z pracy lub są do tego zmuszane, by zajmować się tylko rodziną i domem; statystycznie częściej też zajęcie tracą i mniej zarabiają.
Wartość eksportu z krajów Ameryki Łacińskiej w ocenie twórców raportu ma spaść o 23 proc. Całościowy spadek PKB oceniany jest w granicach 9,4 proc.
Najgorsze prognozy, jeśli chodzi o wzrost liczby ubogich obywateli, formułowane są dla Argentyny, Brazylii, Ekwadoru, Meksyku i Peru.
Autorzy raportu nie mają wątpliwości, że neoliberalna gospodarka i niewidzialna ręka rynku nie uratują mieszkańców Ameryki Łacińskiej. We wnioskach końcowych zawarto sugestię, by w poszczególnych krajach różne siły polityczne porozumiewały się na rzecz budowy państw dobrobytu. Tylko w ten sposób, konkluduje ECLAC, można uniknąć gwałtownych napięć i buntów społecznych, wywołanych rozpaczą ludzi pozbawionych pracy i środków do życia. Bunty przeciwko nierównościom i codziennej niesprawiedliwości cyklicznie powtarzały się w Ameryce Łacińskiej przez cały XXI w.
Putin: jesteśmy gotowi do wojny jądrowej
Prezydent Rosji udzielił wywiadu dyrektorowi rosyjskiego holdingu medialnego „Rossija Sego…
,,Prawdziwie koszmarnie brzmią prognozy ekonomiczne dla Ameryki Łacińskiej, których autorzy starają się ocenić skutki pandemii koronawirusa w tym regionie.”
Ale są w tym czarnym obrazie i światełka w tunelu!
Kapitały 100 najbogatszych ludzi w USA wzrosły o kolejne 20%!!!! Może pora sklonować Lenina? Bo jakiś Dzierżyński zawsze się znajdzie…
Prostak (dlatego – „lewic”!?) tam pojedzie, zwyzywa wszystkich, obsadzi Biedroniem co się da, ogłosi zwycięstwo i będzie git!… Nno.
Zapomniałem dodać nazwisko. Ale i tak wiadomo, że chodzi o bojowca Czarzastego…
Prostak (dlatego – „lewic”!?) tam pojedzie, zwyzywa wszystkich, obsadzi Biedroniem co się da, ogłosi zwycięstwo i będzie git!… Nno.