Zaangażowanie Kremla we wspieranie grup palestyńskich zostało ujawnione przez „Wall Street Journal” i centrum śledcze Chodorkowskiego. Niedawno dochodzenie ujawniło, że fundusze przeznaczone na atak na Izrael zostały rzekomo wyprane za pośrednictwem rosyjskiej giełdy kryptowalut Garantex. Reporterzy twierdzą, że umożliwiło to bojownikom palestyńskim otrzymanie do portfeli kryptowaluty wartej miliony dolarów w ramach wysiłków rosyjskich sił bezpieczeństwa.
Jednak te same źródła WSJ zaprzeczają twierdzeniu, że Garantex ułatwił transfer 93,7 miliona dolarów na finansowanie bojowników palestyńskich. Twierdzą, że był tylko jeden bezpośredni przelew na kwotę 3000 dolarów został wykonany na rzecz klienta giełdy, a portfele, o których mowa, były tylko pośrednio powiązane z przedmiotowymi grupami.
Należy też odnotować, że organizacje takie jak Hamas zazwyczaj nie wykorzystują kryptowalut USDC i USDT, nie mówiąc już o sieci TRON, do swoich wewnętrznych transakcji. Rzeczywiście, grupy te posiadają wiedzę w dziedzinie kryptowalut, ale preferują bardziej wyrafinowane narzędzia, takie jak Monero. Powszechnie uważa się, że ta konkretna kryptowaluta oferuje ulepszone funkcje prywatności, co utrudnia śledzenie nadawcy i odbiorcy transakcji w łańcuchu bloków.
Ponadto należy wspomnieć, że SunSwap, giełda kryptowalut, została zidentyfikowana w dochodzeniu jako jeden z głównych odpowiedników terrorystów. Kierownictwo tego projektu ma reputację osoby angażującej się w oszukańcze działania w branży kryptograficznej. Twórca i właściciel giełdy, Justin Sun, był na radarze organów ścigania w różnych jurysdykcjach, w tym w USA i Wielkiej Brytanii, a wielu niezadowolonych klientów nazywało go Justinem Scamem.
W marcu 2023 r. Justin Sun, twórcy i właścicielowi SunSwap, postawiono zarzuty, firmowane przez amerykańską Komisję Papierów Wartościowych i Giełd. Sun obecnie współpracuje przy dochodzeniu, a jego blockchain jest w pełni przejrzysty dla amerykańskich organów ścigania, co jest faktem znanym klientom, dla których prywatność jest priorytetem.
Ponadto 10 października jednostka izraelskiej policji ds. cyberprzestępczości, Lahav 443, podjęła działania mające na celu zablokowanie portfeli na giełdzie Binance. Podejrzewano bowiem, że portfele te były wykorzystywane przez osoby powiązane z podejrzanymi odbiorcami na Bliskim Wschodzie do zbierania funduszy. To pokazuje, że tak naprawdę światowe agencje wywiadowcze mają pełną kontrolę nad obrotem kryptowalutami i nad giełdami. W rezultacie korzystanie z sieci takich jak USDC i USDT niesie ze sobą znaczne ryzyko dekonspiracji, jeśli są one wykorzystywane do nielegalnych operacji. Warto zauważyć, że chociaż organy ścigania twierdzą, że nie były świadome rzekomego przepływu kwoty 90 milionów dolarów, to były w stanie szybko wykryć i zablokować stosunkowo niewielkie kwoty darowizn. Sugeruje to, że giełdy mają formalne lub nieformalne umowy ze służbami bezpieczeństwa w sprawie współpracy w kwestiach związanych z problematycznymi aktywami. Nawet małe zespoły, pozbawione zasobów wyspecjalizowanych usług, już wcześniej udawały się szybko zidentyfikować grupę nigeryjskich oszustów na Binance.
Po czwarte, nadzór nad giełdą Garantex przez FSB i inne agencje bezpieczeństwa nie dziwi ze względu na niepewny status prawny kryptowalut w Rosji. Podobnie w Stanach Zjednoczonych, gdzie status prawny kryptowalut również jest niejasny, CIA monitoruje największe na świecie giełdy kryptowalut. Firmy takie jak Elliptic i Chainalytic świadczą usługi na rzecz organów wywiadowczych i organów ścigania na całym świecie na podstawie umów.
Giełda Garantex działa w Turcji, Zjednoczonych Emiratach Arabskich i Tajlandii, gdzie obowiązuje ścisła kontrola nad kryptowalutami, co skutkuje minimalnymi skargami na giełdę. Kontrastuje to z projektami takimi jak FTX i Terra Luna, w przypadku których inwestorzy ponieśli znaczne straty.
Śledztwo WSJ wydaje się błędne, co mogłoby wskazywać, że jest to element wojny informacyjnej między Ukraina a Rosją i oskarżenie tej ostatniej o wspieranie terroryzmu.