Site icon Portal informacyjny STRAJK

Ksiądz Isakowicz-Zaleski oskarża bezpodstawnie Adama Bodnara

Wydawało się, że usunięcie nielegalnego pomnika ku czci UPA zakończy zastanawiającą indolencję polskich władz i całą sprawę. Sprawa ma jednak ciąg dalszy.

https://www.facebook.com

Ksiądz Isakowicz-Zaleski zasugerował na swoim profilu, że dr Adam Bodnar i marszałek Senatu Bogdan Borusewicz wzięli udział w demonstracji członków Zjazdu Ukraińców na miejscu po zdemontowanym pomniku. Istotnie, takie zgromadzenie miało tam miejsce, a jego uczestnicy po odśpiewaniu hymnu Ukrainy wznosili okrzyki z katalogu banderowskich haseł i zawołań nawołujących do zabijania wrogów Ukrainy.

Z zapisu Isakowicza-Zaleskiego można było wywnioskować, że uczestnikami nielegalnej nacjonalistycznej demonstracji byli Rzecznik Praw Obywatelskich i marszałek Senatu. Okazało się to nieprawdą, co wyraźnie oświadczył Adam Bodnar. Owszem, byli na Zjeździe Ukraińców w Przemyślu.

„Oto przykład klasycznego fake news albo przynajmniej zmanipulowanej informacji. Nie brałem udziału w uroczystościach odbywających się przy pomniku w Hruszowicach. Z tego co wiem Marszałka Bogdana Borusewicza także tam nie było” – napisał RPO.

Ksiądz Isakowicz-Zaleski tłumaczył się, że wcale nie napisał dosłownie, że obaj politycy byli w Hruszowicach i przyłączali się od okrzyków. To prawda, ale zapis sformułowany jest w taki sposób, że trudno inaczej go rozumieć, iż jednak w Hruszowicach byli. Ksiądz wyjaśniał, że w ogóle istotą jego notatki były wspomniane banderowskie hasła i oczekuje, iż władze, w tym RPO na to zareagują.

Z powyższej sprawy wynika, że stosunki polsko-ukraińskie pozostają wciąż na niskim poziomie wzajemnego zrozumienia.

Exit mobile version