Były czerwone flagi, portrety bohaterów walki o wolność i równość, a także mocne przekonanie, że walkę dawnych polskich socjalistów trzeba kontynuować dziś. Na Cytadeli Warszawskiej odbyła się doroczna uroczystość ku czci działaczy partii Proletariat, w szczególności czterech, którzy zostali w tym miejscu straceni z wyroku carskiego sądu wojskowego.

Piotr Bardowski, Michał Ossowski, Jan Pietrusiński, Stanisław Kunicki – to czterej działacze, którzy w wielkim procesie Proletariatczyków usłyszeli wyrok śmierci i nie doczekali się jego zamiany na katorgę. Zginęli 28 stycznia 1886 r. Od 2013 r. inicjatywa Historia Czerwona co roku organizuje uroczystość ku ich czci, kontynuując niejako tradycję zapoczątkowaną przez Polską Partię Socjalistyczną jeszcze przed wojną. W tamtych latach Proletariatczyków wspominały setki warszawiaków, przybywali żyjący jeszcze weterani pierwszych polskich ruchów rewolucyjnych. Dziś na Cytadeli było około czterdziestu osób, w tym działacze Komunistycznej Partii Polski, Lewicy Razem, Ruchu Sprawiedliwości Społecznej.

Po tradycyjnym odśpiewaniu „Międzynarodówki” zebrani przeszli na miejsce pamięci straconych polskich bojowników pod murem Cytadeli. Stan tablic pamiątkowych i muru pogarsza się z roku na rok, ale jak zapowiedział Piotr Ciszewski, gdy kampania Historia Czerwona przybierze instytucjonalną formę stowarzyszenia (a to stanie się już niedługo), wystąpi do władz dzielnicy Żoliborz o odremontowanie  tego miejsca o historycznym znaczeniu. W swoim przemówieniu działacz kampanii przypomniał życiorysy czwórki Proletariatczyków: Bardowskiego – sędziego pokoju, Rosjanina zaangażowanego w ruch rewolucyjny w Królestwie Polskim, Kunickiego – inżyniera, który po aresztowaniu Ludwika Waryńskiego przejął kierownictwo w partii Proletariat, Ossowskiego – robotnika ze Zgierza i Pietrusińskiego – warszawskiego rzemieślnika.

Występująca w imieniu Komunistycznej Partii Polski Beata Karoń przypomniała, że wyzysk, eksploatacja pracowników i nierówności społeczne, przeciwko którym walczyli Proletariatczycy, są w dalszym ciągu problemami nierozwiązanymi. Minęły lata, a istota kapitalizmu się nie zmieniła – podkreśliła. Krzysztof Grochowski z partii Razem zaapelował, by kontynuować walkę zainicjowaną przez Waryńskiego, jego towarzyszy i towarzyszki, we współczesnych realiach: upominać się o respektowanie praw pracowniczych, o skrócenie czasu pracy, mierzyć się z kryzysem klimatycznym i jego wpływem na życie wszystkich ludzi. Michał Goworowski ze Studenckiego Komitetu Antyfaszystowskiego przypomniał, jakim niebezpieczeństwem jest nacjonalizm, który buduje się m.in. wybiórczą polityką historyczną: taką, w której nie ma miejsca dla bohaterów innych, niż walczący o państwo narodowe.

Głos podczas uroczystości zabrała również pisząca te słowa, przypominając, że tak jak Proletariatczycy zapłacili najwyższą cenę za swoje przekonania i swoją odwagę, tak też dziś działacze, rzucający wyzwanie możnym tego świata, są ścigani, wtrącani do więzień czy nawet zabijani. Równocześnie kapitalistyczne elity stale organizują dla ludzi „igrzyska”; w Polsce to np. niekończące się dyskusje o historii, przy tym takiej, jaka odpowiada rządzącym – zauważyła.

Więcej o partii Proletariat w tym i tym wideo z cyklu Czerwona Historia Polski, które Portal Strajk przygotowuje we współpracy z kampanią Historia Czerwona.

Komentarze

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Putin: jesteśmy gotowi do wojny jądrowej

Prezydent Rosji udzielił wywiadu dyrektorowi rosyjskiego holdingu medialnego „Rossija Sego…