Posłowie Kukiz’15 oraz PSL-UED złożyli do Trybunału Konstytucyjnego wniosek o zbadanie najnowszej nowelizacji prawa łowieckiego. Nie mogą pogodzić się z utratą przywilejów przez myśliwych.

Dzieci na polowaniach to uświęcona 'tradycja łowiecka”, fot. Facebook.com/PZŁ

– Mam nadzieję, że Trybunał Konstytucyjny stanie na wysokości zadania – te zarzuty są stricte merytoryczne, tu nie ma żadnej wojny politycznej wewnątrz tych zarzutów – i że podzieli nasze uwagi, nasze wątpliwości i ta ustawa zostanie cofnięta i nie będzie obowiązywała w tej formule, tylko będziemy jeszcze raz pracowali nad prawem, które zadowoli, albo przynajmniej będzie realnym kompromisem dla wszystkich stron tego problemu – mówił dziś Bartosz Jóźwiak na konferencji prasowej w Sejmie.

– To jest ustawa bardzo niekorzystna dla rolników, dla myśliwych. Liczymy na pomyślny wyrok Trybunału Konstytucyjnego – dodała Urszula Pasławska z PSL.

Solą w oku obu ugrupowań jest siedem zapisów, m.in. te zakazujące udziału w polowaniach nieletnich (według posłów jest to ograniczenie praw rodziców), boli ich także obowiązek wykonywania obowiązkowych badań okresowych przez łowczych (co 5 lat) i nowy sposób szacowania strat łowieckich, włączający w całe postępowanie komisję złożoną z przedstawiciela gminy, zarządcy obwodu i właściciela nieruchomości. Koła łowieckie będą nadal wypłacać rolnikom rekompensaty za szkody, ale nie będą ich już wyceniać, jak dotychczas, sami myśliwi. Tę zmianę wprowadzono, aby zapobiec subiektywnym wycenom i podbijaniu stawek.

Wśród zakwestionowanych zmian wprowadzonych w nowelizacji są także ograniczenia w polowaniach na terenie parków narodowych, wykorzystywanie żywych zwierząt o tresury psów i sokołów, ułatwienia w wyłączeniu ziemi spod obwodu łowieckiego, wreszcie – większy nadzór Ministerstwa Środowiska nad Polskim Związkiem Łowieckim.

Te wszystkie zmiany wypunktowano we wniosku jako, zdaniem posłów, niezgodne z Konstytucją. Podpisało się pod nim 60 osób.

– Liczymy na korzystny wyrok, na odwrócenie zapisów ustawy i również na ruch ze strony Ministerstwa Środowiska, który ma po prostu zmienić system szacowania szkód – stwierdziła Pasławska. – Nasz wniosek w żadnym wypadku nie jest wnioskiem ideologicznym.

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Koalicji Lewicy może grozić rozpad. Jest kłótnia o „jedynkę” do PE

W cieniu politycznej burzy, koalicja Lewicy staje w obliczu niepewnej przyszłości. Wzrasta…