Produkty spożywczych gigantów nie zawsze odznaczają się najwyższą jakością. W batonach marki Mars znaleziono plastikowe włókna i odpryski. Firma prowadzi właśnie akcje największego w swojej historii wycofywania towarów z półek sklepowych.
Informacja, która wywołała panikę w siedzibie potentata w Mc Lean (Wirginia, USA) pochodzi od niemieckiej klientki. Kobieta podczas jedzenia batona natrafiła na elementy tworzyw sztucznych. Natychmiast złożyła skargę i reklamowała zanieczyszczony produkt. Nie spodziewała się jednak, jaka lawina zostanie uruchomiona. W ciągu kilku godzin zapadłą decyzja o wycofaniu ze sprzedaży ponad 3 milionów wyrobów spółki: batonów Mars, Snickers oraz niektórych partii Milky Way. Wszystkie zostały wytworzone w holenderskich zakładach sieci. Ewakuacja sklepowych półek objęła łącznie 55 państwa, w tym również Polskę.
Rzecznik koncernu Ray Hamacher powiedział, że problem zanieczyszczenia może dotyczyć produktów z datą przydatności do spożycia pomiędzy 19 czerwca 2016 a 8 stycznia 2017. Karolina Kowalczyk, rzecznik Mars Polska radzi, aby przed zakupem batona jej firmy sprawdzić, czy nie został on wyprodukowany w Holandii i na opakowaniu nie widnieje feralna data. Kowalczyk uspokaja jednak, że prawdopodobieństwo znalezienia takiego towaru nad Wisłą jest bardzo niewielkie.
Mars Incorporated, wcześniej znany jako Masterfood to jeden z największych producentów żywności na świecie. Jego obroty sięgają ok. 33 miliardów USD obrotu rocznie, a pracę znajduje w nim ponad 75 000 pracowników. Oprócz wymienionych batonów firma dostarcza na rynek również gumy Orbit, ryż Uncle Ben’s oraz jedzenie dla zwierząt, m.in. Whiskas i Pedigree. W Polsce działa od 1992 roku. Jedyna fabryka Marsa znajduje się w Sochaczewie.
[crp]