Silny głos oddolnego poparcia dla praw kobiet można było usłyszeć w sobotę w centrum Warszawy. Ulicami miasta przemaszerowały zwolenniczki prawa do legalnej aborcji na żądanie i ich sojusznicy.
„Polska to świecki kraj”, „Księża i politycy – łapy precz od mojej macicy”, „Jesteś przeciwko aborcji – to jej nie rób” – to tylko niektóre z haseł, które można było zobaczyć w tłumie, który ruszył wczoraj z Placu Konstytucji. Po raz kolejny kobiety zademonstrowały niezadowolenie z polityki obecnego rządu, który już dwa razy przymierzał się do zaostrzenia ustawy antyaborcyjnej, a według wieści napływających z obozu władzy, po wyborach może po raz kolejny spróbować przeforsować zakaz usuwania ciąży nawet w przypadku choroby płodu czy zagrożenia życia matki.
Uczestniczki marszu podkreślały również, że nie interesuje ich utrzymanie obecnych przepisów, nazywanych bałamutnie „kompromisem aborcyjnym”, a w rzeczywistości będących zbiorem restrykcyjnych zakazów. Bardziej antyludzkie przepisy w UE mają obecnie tylko Malta i Irlandia Północna. Za kontynuacją trwania takiego porządku opowiada się aspirująca do miana naczelnej siły antypisowskiej Koalicja Obywatelska.
Hasło wczorajszego marszu brzmiało „Aborcja znaczy życie”, w tym znaczeniu, że tylko bezpieczne, darmowa i legalna możliwość usunięcia ciąży gwarantuje, że życie kobiety nie będzie zagrożone.
Uczestniczki podkreślały, że mają dość antykobiecego statusu quo. „Dyskusja na temat aborcji toczy się od wielu lat i nic z niej nie wynika, a rzeczywistość jest taka, że każdego dnia wiele z nas przerywa ciąże. To jedna z decyzji, którą podejmujemy lub nie. Przypomnimy, że aborcja to codzienność, to zabieg medyczny, to fakt z życia” – czytamy w ich oświadczeniu.
Organizatorki przypomniały, że wczorajszy dzień był obchodzony nie tylko w Polsce. „W związku ze Światowym Dniem Bezpiecznej Aborcji będziemy szły po aborcje, tak jak wiele naszych koleżanek na całym świecie. Czas na akcje, a nie tylko reakcje”. Podobne manifestacje miały miejsce również w Irlandii, na Malcie, w Salwadorze, Argentynie, Niemczech, Kolumbii, Meksyku, Hiszpanii, Ekwadorze, Brazylii i wielu innych krajach na całym świecie, w których kobiety są cały czas pozbawione swoich praw.
for. Piotr Łapiński/ facebook.com/LAPPFOTO
x
Polska trasa koncertowa probanderowskiego artysty
W Polsce szykuje się występ znanego, przynajmniej na Ukrainie artysty i szołmena Antona Mu…
Obecne prawo w sprawie aborcji jest dobre i powinno zostać bo denerwuje zarówno prawice jak i lewice.
Takie marsze są doskonałym przykładem 100% poparcia dla absurdalnego „kompromisu”, ponieważ w żaden sposób nie uderzają w jego rzeczywistych autorów i największych beneficjentów, czyli środowisko lekarskie, które niczym ognia boi się odpływu pieniędzy za granicę.