
Aktor, który miał nagrywać biografię Zygmunta Baumana pt. „Wygnaniec” zrezygnował, kiedy dotarł do strony 655 i krytycznego fragmentu o Janie Pawle II. Fragment okazał się zbyt kontrowersyjny, żeby można go było przeczytać na głos i nagrać.
Osoba zatrudniona przez wydawnictwo do nagrania audiobooka biografii profesora Zygmunta Baumana autorstwa Artura Domosławskiego, nagle w trakcie czytania zrezygnowała z dalszej współpracy. Powodem jest fragment, w którym autor krytycznie wypowiada się o papieżu Polaku. Chodzi o kilka zdań, które zaczynają się na 655 stronie – do tego momentu lektor normalnie pracował i nie miał żadnych wątpliwości. Skandaliczne w ocenie aktora okazały się poniższe słowa:
„Spory budzi przesłanie Jana Pawła II, który podczas pielgrzymek do Polski nazywa wolność człowieka, pozbawioną bliskich jemu wartości, deprecjonującym określeniem »swawola«. Papież piętnuje świeckie prawa – między innymi prawo kobiet do decydowania o urodzeniu dziecka lub usunięciu ciąży. Jednym ze skutków tych nauk i uległości znacznej części establishmentu wobec Kościoła jest wprowadzenie ustawy antyaborcyjnej. W 1995 roku w Skoczowie Jan Paweł II posuwa się do wygłoszenia niedorzecznej tezy, że w Polsce powraca dyskryminacja katolików i że są oni spychani na margines życia społecznego.”
Lektor, którego nazwiska nie znamy, odmówił przeczytania tego fragmentu. Wydawnictwo podziękowało mu za współpracę. Nowy lektor, Adam Bauman zgodził się przeczytać całą książkę, która w formie audiobooka ukaże się niebawem na Audiotece.
AKTOR ODMAWIA PRZECZYTANIA ZDANIA PODCZAS NAGRANIA AUDIOBOOKA. Mniejsza o nazwisko, nie zamierzam robić hejtu na…
Opublikowany przez Artura Domoslawskiego Wtorek, 9 marca 2021
O sytuacji poinformował zszokowany autor, Artur Domosławski. „(…)Pan Bóg jest w tej anegdocie bardzo ważny, bo chodzi o polskiego Pana Boga – tzn. Jana Pawła II. Otóż w książce o Zygmuncie Baumanie, w części poświęconej jego powrotom do Polski w latach 90., bohater opowieści jest w pewnym momencie krytykowany przez intelektualistów katolickich – że niby relatywista, nihilista, postmodernista. Kreślę kontekst tamtych sporów, piszę o apetytach politycznych Kościoła katolickiego.”
Ten kontekst i słowa okazały się niedopuszczalne dla lektora, który nie był w stanie przeczytać, że Jan Paweł II mógł wygłosić kiedykolwiek jakąkolwiek niedorzeczną tezę.
Sąd Najwyższy otwiera furtkę do karania hierarchów kościelnych chroniących pedofili
Ten ważny wyrok Sądu Najwyższego może stać się początkiem całego procesu, który oczyściłby…