Kilka dni temu w programie „Czarno na białym” w TVN24 przedstawiony został reportaż, w którym zaprezentowano relacje księży archidiecezji gdańskiej, oskarżających arcybiskupa Sławoja Leszka Głódzia o poniżanie podlegających mu duchownych. Z opowieści wyłania się obraz człowieka, który rozkoszuje się władzą, depcze ludzką godność i czerpie przyjemność z poniżania podwładnych.

Głódź miał terroryzować psychicznie niższych rangą księży, jeden z nich po obcowaniu z hierarchą miał silne myśli samobójcze. W wielu przypadkach dochodziło do wywołania załamania nerwowego, obniżenia samooceny i nieuzasadnionego poczucia winy.

– Metropolita ma budować hierarchię podległych mu księży pod względem udzielanych „prezentów”. Okazją do ich wręczania są m.in. imieniny arcybiskupa. – Ci, którzy lojalnie składali te ofiary (…) no to zyskiwali takie intratniejsze placówki – mówił TVN24 jeden z kapłanów.

Arcybiskup miał też najeżdżać parafie w swoim okręgu, wymuszać drogie prezenty i urządzać festiwale publicznego upokarzania proboszczów.

„U nas panuje ustrój feudalny. Jest pan i są podwładni. I wszystko byłoby dobrze, bo przecież ślubujemy arcybiskupowi posłuszeństwo. Ale jeśli ten arcybiskup nie zachowuje się jak duchowny katolicki, tylko jak okrutny władca, to musimy o tym zacząć mówić” – mówił jeden z księży.