Lewica punktuje PiS z pozycji prospołecznych. Na dzisiejszej konferencji prasowej wiceszef klubu Tomasz Trela ocenił projekt budżetu jako „jedną wielką ściemę i mistyfikację”, oraz przedstawił propozycję Lewicy na lepszą alokację miliardów złotych.
Podczas konferencji w Sejmie dotyczącej budżetu Trela odniósł się do dobowej liczby zakażeń koronawirusem, która w środę wyniosła 3003 przypadki, co stanowi dotychczasowy rekord. W jego ocenie, „nowelizacja budżetu nie rozwiązuje problemu, nie przekazuje środków na najważniejsze dziedziny życia społecznego, szczególnie na ochronę zdrowia”.
„Ostatnie miesiące nic Prawa i Sprawiedliwości nie nauczyły. Ten budżet to jest jedna wielka ściema i jedna wielka mistyfikacja – tak jak cały nowy rząd Zjednoczonej Prawicy” – ocenił. Wiceszef klubu Lewicy poinformował, że jego ugrupowanie złożyło sześć poprawek do projektu noweli tegorocznego budżetu na kwotę 10 mld zł. „Te poprawki mają na celu uspołecznić te ostatnie trzy miesiące budżetu na rok 2020 i przekazać pieniądze na te sfery i dziedziny życia, które tych pieniędzy najbardziej potrzebują: ochrona zdrowia, edukacja, polski samorząd, czyli te grupy, które są najbliżej walki z koronawirusem” – mówił.
„Dzisiaj zamiast trzech miliardów zł na wojsko, trzeba przekazać 3 mld zł na ochronę zdrowia: dla lekarzy, dla położnych, dla pielęgniarek, na nowe i dodatkowe łóżka, na dodatkowe respiratory, bo dzisiaj tego obywatele naszego kraju potrzebują” – przekonywał Trela. Dyrektor biura legislacyjnego Lewicy Dariusz Standerski przedstawił „piątkę Lewicy dla sprawiedliwego budżetu”. „Pakiet pięciu poprawek, który sprawi, że ten budżet będzie trochę bardziej sprawiedliwy, sprawiedliwy także społecznie” – podkreślił.
„To m.in. 3 mld zł więcej na ochronę zdrowia. To także 4 mld zł rekompensaty dla samorządu terytorialnego za straty, które gminy poniosły w wyniku pandemii i kryzysu gospodarczego związanego z tą pandemią. To 1,4 mld zł na podwyżki dla pracowników administracyjnych sądów, na których dzisiaj spoczywa ciężar pracy sądów powszechnych, a o których się zbyt często zapomina” – wymieniał Standerski.
Ponadto polityk mówił także o 26 mln zł na podwyżki dla pracowników administracji i 250 mln zł na podwyżki na ubezpieczenie upraw i hodowli.
Odnosząc się do budżetu na rok 2021 sekretarz klubu Lewicy Dariusz Wieczorek ocenił, że projekt jest „kolejną pozycją literatury science fiction”.
„Ten budżet pokazuje, jakby nic się nie stało, jakby nie było epidemii, jakby nie było załamania gospodarczego” – ocenił. Wieczorek wymienił, że w budżecie zapisano 15 mld zł na wydatki zbrojeniowe. „Czy z koronawirusem i z zapaścią gospodarczą będziemy walczyć, kupując sprzęt wojskowy za granicą, nie tworząc nowych miejsc pracy w Polsce i nie napędzając polskiej gospodarki” – pytał polityk i podkreślał, że budżet na 2021 rok powinien być proiwnestycyjny, propracowniczy i prozdrowotny.