Zmęczenie, gorączka, ból głowy – te objawy poszczepienne są już znane milionom Polaków. Klub Lewicy złożył w piątek projekt ustawy umożliwiający polskim pracownikom uzyskanie dodatkowego dnia wolnego po podaniu szczepionki. Wydawało się, że taki projekt zyska aprobatę całego Sejmu. Tak się jednak nie stało.
Prawa do odpoczynku i regeneracji po szczepieniu odmawia polskim pracownikom Prawo i Sprawiedliwość. Przedstawiciele tej partii mówią w tej sprawie jednym głosem ze środowiskami biznesowymi.
– Takie rozwiązanie można wprowadzić, ale odbije się to na gospodarce. Firmy zmagają się z problemami finansowymi, a nieobecność zatrudnionego w pracy tego dnia może być dodatkową trudnością. Można brać taką zachętę pod uwagę, ale nie wiem, czy jest to absolutnie konieczne – powiedział w Radiu Zet Łukasz Schreiber, poseł PiS, a zarazem Szef Komitetu Stałego Rady Ministrów.
Takie podejście pokazuje jakie obóz władzy ma priorytety. Jeszcze niedawno, w 2018 roku PiS jednogłośnie przegłosował przyznanie dnia wolnego w przeddzień 11 listopada – tak aby nacjonaliści i kibole mogli spędzić w Warszawie jeden dzień dłużej, w ramach „świętowania”. Partia Jarosława Kaczyńskiego z entuzjazmem odniosła się też do inicjatywy przywrócenia dnia wolnego w Święto Trzech Króli.
Lobby biznesowe mówi: „nie”.
Cytowany przez Radio Zet Rafał Baniak z Pracodawców RP przypomina, że jedynie pracownicy oddający krew mogą liczyć na ustawowy dzień wolny od pracy. Zdaniem Baniaka zachęta w postaci dnia wolnego, to „koszt, który firmy mogą ponieść”.
Przedstawiciele Lewicy, składając projekt w Sejmie podkreślali, że chodzi nie tylko o wytchnienie, ale też o zachęcenie do szczepień. Świadomość możliwości wystąpienia osłabienia dzień po, może zniechęcić część osób do udziału w programie – zwracają uwagę p0mysłodawcy.
– Chcemy zmobilizować do szczepień tę część społeczeństwa, która ma wątpliwości, czyli 30 proc. Polaków. Wolny dzień byłby motywacją do pójścia na szczepienia – mówi Faktowi poseł Krzysztof Gawkowski, przewodniczący klubu parlamentarnego Lewicy.
Polityk wskazuje też, że żeby się zaszczepić, trzeba też sporo czasu wygospodarować. – Szczepienie trwa kilka godzin. Trzeba dojechać na miejsce, poczekać we kolejce. To czasem trwa długo, więc pracownicy muszą brać urlop na ten dzień – podkreśla Gawkowski.
Opozycja poprze projekt
– Wprowadźmy dzień wolny od pracy za szczepienie przeciw COVID-19. Pomóżmy pracownikom skorzystać z tej możliwości bez utraty urlopu wypoczynkowego. Im więcej z nas się zaszczepi, tym szybciej gospodarka i całe nasze życie wróci do normalności – powiedział przewodniczący PSL Władysław Kosiniak-Kamysz.
– Będzie to ogromne ułatwienie dla szczepiących się, a przy okazji promocja dla szczepień. Obecnie rządzący nie robią nic w tym kierunku, żeby promować szczepienia – stwierdziła Izabela Leszczyna z Platformy Obywatelskiej.