Site icon Portal informacyjny STRAJK

Lewica: obostrzenia muszą obowiązywać wszędzie. W kościołach też

fot. pixabay.com/idarped

Lewica złożyła wniosek do Sanepidu o kontrole przestrzegania w kościołach obostrzeń związanych z pandemią.

Po kompromitujących władzę kontredansach wokół kościelnej hierarchii, kiedy najwyżsi państwowi urzędnicy zaledwie sugerowali lub apelowali o zachowanie zgodne z limitami osób na metr kwadratowy w świątyniach (na imprezach, sklepach i hotelach wzmocniony przymusem państwowym i karami), lewicowi posłowie stracili cierpliwość. Złożyli wniosek do sanepidu o jak najszybszą kontrolę kościołów i przestrzegania przez proboszczy limitów przebywania wiernych na metr kwadratowy. Posłowie lewicowi argumentują, że wszyscy wobec prawa są równi, nie ma więc powodu, dla którego kościoły i księża mają być spod tego prawa wyłączeni.

Posłanka Agnieszka Dziemianowicz-Bąk wręcz zasugerowała, by kościoły w całej Polsce zamknąć. „Tak jak zamykane są hotele i restauracje, tak samo świątynie powinny zostać zamknięte”, powiedziała portalowi money.pl posłanka. Na konferencji prasowej posłowie demonstrowali zapisy wideo z wielu świątyń, na których widać, że nikt lub bardzo niewielu wiernych przestrzega dystansu i limitu zagęszczenia, ale, co gorsza, wymogu noszenia maseczek. Posłowie są zdania, że to kompromitacja państwa, które nie tylko nie potrafi zmusić do respektowania norm przez siebie ustalonych, ale też świadomie zezwala na tworzenie enklaw w instytucjach, które są spod obowiązywania prawa wyłączone.

Pokazane przez posłów zapisy wideo wyraźnie wskazują, że podczas niedzielnych mszy łamanie obowiązującego prawa, nakierowanego przecież na ochronę zdrowia publicznego, były powszechne.

Wątpliwe jest, czy państwo PiS przyjmie sugestie Lewicy, tym bardziej, że niektórzy hierarchowie bez ogródek mówili, że ich prawo nie obowiązuje. Ostatnim był bp. Jan Piotrowski, który mówił: „Nie życzymy sobie jednak ciągłych pouczeń instruktorów nowego ładu ideologicznego, kulturowego i obyczajowego, którzy niestety w ostatnich miesiącach nie mieli odwagi innym zwracać uwagi, kiedy powszechnie łamano prawo”.

Exit mobile version