Nie tylko słowna polemika z twierdzeniami Władimira Putina, ale zakończenie importu węgla kamiennego z Rosji – taka zdaniem posłów Lewicy powinna być odpowiedź na serię wypowiedzi rosyjskiego prezydenta dotyczących początku II wojny światowej. Takich rozwiązań nie sugeruje żadna inna siła na polskiej scenie politycznej.
W serii publicznych wypowiedzi i komentarzy Władimir Putin sugerował, że to konferencja monachijska w 1938 r., a nie pakt Ribbentrop-Mołotow był krokiem, który doprowadził do wybuchu II wojny światowej. W tym punkcie polemizował z rezolucją Parlamentu Europejskiego dotyczącą pamięci o tamtym konflikcie. Jednak głównym obiektem dalszego ataku stały się nie zachodnie demokracje, które wydały Czechosłowację na łup III Rzeszy, ale Polska. Putin zarzucił antysemityzm polskiemu ambasadorowi w Berlinie Józefowi Lipskiemu. Stwierdził, że Polska wykorzystała układ monachijski do odebrania siłą Zaolzia, a także zasugerował, że 17 września 1939 r. Armia Czerwona wkraczała na tereny przez nikogo niezarządzane, gdyż polski rząd niczym już nie zarządzał, a opuścił kraj.
Na słowa prezydenta Rosji odpowiedział Mateusz Morawiecki, następnie głos w obronie Polski zabrała amerykańska ambasador w Warszawie Georgette Mosbacher. Jej wpis na Twitterze został wyśmiany przez rosyjskie ministerstwo spraw zagranicznych, a wtedy jednym głosem z przedstawicielką dyplomacji amerykańskiej zaczęli mówić również przedstawiciele innych państw. Jednoznaczny komentarz zamieścił m.in. ambasador Niemiec w Warszawie Rolf Nikel.
Stanowisko rządu federalnego jest jasne: Pakt Ribbentrop-Mołotow służył przygotowaniu zbrodniczej wojny napastniczej hitlerowskich Niemiec przeciw Polsce. ZSRR wspólnie z Niemcami uczestniczył w tym brutalnym podziale Polski.
— Rolf Nikel (@Amb_Niemiec) 30 grudnia 2019
Parlamentarzyści Lewicy na zwołanej dziś konferencji prasowej nie prowadzili jednak dyskusji o historii. Apelowali, by Putinowi odpowiedzieć konkretnym ruchem.
– Wypowiedź i oświadczenie prezesa Rady Ministrów uważamy za interesujące i za krok w dobrym kierunku, ale oczekiwalibyśmy, i spodziewamy się po rządzie Rzeczpospolitej konkretów i faktów, a to jest propozycja tego typu działań – oznajmił poseł Robert Kwiatkowski. Stwierdził, że jego klub zaproponuje Sejmowi uchwałę ws. importu węgla kamiennego, który w 68 proc. sprowadzany jest do Polski z Rosji albo przez Rosję (chodzi o węgiel z nieuznawanych republik Donieckiej i Ługańskiej). W projekcie tejże uchwały znajdzie się apel o niedopuszczenie do sytuacji, w którym polska gospodarka i energetyka są uzależnione od rosyjskich surowców, gdyż, piszą autorzy, „stoi to bowiem w oczywistej sprzeczności z interesem geopolitycznym Rzeczypospolitej Polskiej”. Lewica apeluje, by Ministerstwo Aktywów Państwowych ustaliło parametry importowanego węgla w taki sposób, by węgiel zagraniczny ich nie spełniał.
Poseł Maciej Konieczny napiętnował natomiast rząd za brak pomysłu na energetyczną transformację Polski, w tym za praktyczne zlikwidowanie w kraju energetyki wiatrowej. – Musimy postawić na różne źródła energii, musimy postawić na energię odnawialną, musimy postawić na energię z wiatru – mówił. Przypomniał również o robotnikach, którzy pracują w Donbasie i w Rosji przy wydobyciu węgla. – Ten węgiel jest tańszy, bo wydobywają go ludzie bardzo źle opłacani, pracujący w fatalnych warunkach, urągającym standardom bezpieczeństwa. Polscy górnicy nie mogą konkurować w tej sytuacji ceną surowca. To modelowy przykład nieuczciwej konkurencji – powiedział poseł-socjalista.