Site icon Portal informacyjny STRAJK

Lewica: zlikwidujmy śmieciówki jeszcze w tym roku! Socjaldemokraci pokazali swój plan na kryzys

fot. lewica2019.pl

Lewica zaprezentowała swój projekt działań antykryzysowych: chce zwiększenia wydatków na służbę zdrowia, kształcenia większej liczby lekarzy i pielęgniarek oraz podniesienia zasiłku dla bezrobotnych.

Działacze antykapitalistycznej lewicy na całym świecie udowadniają, że pandemia pokazała, jak niszczycielski jest system oparty na ślepym dążeniu do maksymalizowania zysków. Toczą się debaty o podstawowym dochodzie gwarantowanym czy o tym, jak mocno państwo powinno wesprzeć ludzi, by ci nie stracili pracy i środków do życia. Program antykryzysowy pokazany dziś przez Roberta Biedronia, Agnieszkę Dziemianowicz-Bąk i Włodzimierza Czarzastego nie jest tak odważny, chociaż idzie dalej, niż ukierunkowane na wspieranie biznesu „tarcze” rządu Morawieckiego.

– Pierwszy i ten najbardziej oczywisty to kryzys zdrowotny. Drugi kryzys to ten ekonomiczny, tysiące ludzi straciło pracę, setki firm stoi dziś przed widmem upadku i braku płynności finansowej. Krach gospodarki może zaraz spowodować kolejny kryzys, kryzys społeczny. Brak poczucia bezpieczeństwa, niepewność oraz zmęczenie izolacją spowodowaną epidemią. Każda zapaść jest sprawdzianem siły państwa, jego instytucji oraz sprawności usług publicznych – powiedziała o obecnej sytuacji w Polsce posłanka Agnieszka Dziemianowicz-Bąk.

Program pod nazwą „Zdrowa Polska, nowa nadzieja” składa się, podobnie jak „tarcze”, z pięciu filarów. W pierwszym zawarto plany odnowy systemu ochrony zdrowia: już w czerwcu 2020 r. na pensje jego pracowników miałoby pójść dodatkowe 2 mld złotych, Biedroń postuluje również kształcenie większej liczby lekarzy i pielęgniarek. Z początkiem przyszłego roku natomiast poziom wydatków na służbę zdrowia powinien osiągnąć w Polsce 7,2 proc. PKB. To postulat, który Lewica miała już w swoim programie na wybory parlamentarne.

Oprócz tego Biedroń postuluje podniesienie zasiłku dla bezrobotnych do 1800 zł i zwolnienie z płacenia rachunków za prąd i gaz tych obywateli, w których kryzys uderzył najmocniej. W lipcu 2020 r. miałby również ruszyć program pomocy w opiece nad dziećmi dla pracowników medycznych, a we wrześniu – dla wszystkich osób pracujących.

Stosunkowo najmocniej w całym programie brzmi postulat likwidacji umów śmieciowych już w październiku 2020 r. Do tego czasu gospodarkę i rynek pracy mają ratować świadczenia kryzysowe dla ludzi, którzy stracili pracę i/lub znaczącą część zarobków oraz dotacje dla firm dotkniętych pandemią. Lewica chce również wydłużyć okres ochrony przedemerytalnej z 4 do 10 lat.

Co z otwieraniem gospodarki, które zapowiada rząd? Politycy Lewicy zaproponowali swój harmonogram: w ich przekonaniu jeszcze w maju, jeśli wskaźniki pandemii nie pójdą raptownie w górę, będzie można powoli otwierać sklepy i salony usługowe. W czerwcu miałyby powrócić restauracje, bary i galerie handlowe, w lipcu i sierpniu – kina i teatry (ze zmniejszoną liczbą widzów i przy obowiązku internetowej rejestracji). Z pewnością zaś nie można na bliski termin wyznaczać wyborów prezydenckich – podkreślił Włodzimierz Czarzasty. Przypomniał, że jego klub nadal domaga się wprowadzenia stanu klęski żywiołowej. – Nie dla przedłużenia o rok kadencji Andrzeja Dudy, nie dla zmiany Konstytucji z PiS-em – podsumował.

Exit mobile version