W Czerniowcach przedstawiciele radykalnie nacjonalistycznych organizacji nie dopuścili do prezentacji filmu dokumentalnego o tematyce LGBT.
18 października w Czerniowcach, w centrum sztuki współczesnej „Bunkier” miał odbyć się pokaz filmu dokumentalnego o wydarzeniach na Majdanie z punktu widzenia społeczności LGBT. Pokaz nie doszedł jednak do skutku, ponieważ do budynku wtargnęli młodzi ludzie z naszywkami Prawego Sektora i batalionu „Azow”, którzy zażądali odwołania pokazu. Poza naszywkami i mundurami, napastnicy mieoli gumowe rękawice, służce ochronie przed przypadkowym zarażeniem się wirusem HIV. Żądanie było sformułowane, jak pisze „Ukraińska prawda”, w formie ultymatywnej.
Jeden z liderów akcji zakomunikował, że do żadnego pokazu nie dopuszczą, ponieważ ani na Majdanie w czasie „Rewolucji Godności”, ani wśród wojskowych nie ma przedstawicieli mniejszości seksualnych. Zagroził także organizatorom, że przy próbie powtórzenia pokazu, wszyscy „będziecie tutaj leżeć”.
Policja, jak powiedziała ukraińskiej gazecie, autorka filmu Nadieżda Wierna, policja nie reagowała, nawet na bójkę, jaka wywiązała się między napastnikami a obecnymi na pokazie. Dwóch kolejnych widzów, po wyjściu na ulicę, zostało pobitych przez zamaskowanych mężczyzn. Poszkodowani odmówili złożenia doniesienia na policję o tym incydencie.