Katarzyna Piekarska zrezygnuje z członkostwa w SLD. Kolejną przystanią polityczki ma być Koalicja Obywatelska. Chwilę później media obiegła informacja, że z list KO mogą wystartować również Jerzy Wenderlich i kilku mniej znanych polityków. Transfery są sygnałem, że liberałowie i lewicowy sojusz będą toczyć ze sobą bój o elektorat centrolewicowy.
Układanie list wyborczych do Sejmu sprzyja konfliktom i rozłamom, szczególnie gdy na jednej liście mają się znaleźć nazwiska kandydatów trzech ugrupowań, a z taką sytuacją mamy do czynienia w przypadku lewicowej koalicji.
Jak podaje Polska Agencja Prasowa, Katarzyna Piekarska, była posłanka SLD i wiceministra spraw wewnętrznych i administracji w rządzie Leszka Millera wystartuje z list Koalicji Obywatelskiej w Warszawie. Nie wiadomo, jakie dostanie miejsce, ale skoro zdecydowała się rzucić legitymacją członkowską partii, której była członkinią ponad 20 lat, zachodzi podejrzenie, że otrzymała ofertę na tyle atrakcyjną, by zostawić SLD w momencie zawiązywania historycznej koalicji lewicy. Katarzyna Piekarska pojawiła zresztą się w polityce jako liberałka – była członkinią Unii Wolności.
Głośno jest również o starcie z list KO Jerzego Wenderlicha, polityka SLD, który w 2015 roku przegrał z Włodzimierzem Czarzastym walkę o fotel przewodniczącego partii. Wenderlich powiedział dzisiaj, że jeszcze nie podjął ostatecznej decyzji w tej sprawie. – Poczekajmy jeszcze, nie wiem gdzie i skąd będę kandydował – zaznaczył. Jak podaje PAP, Wenderlich miałby kandydować do Senatu z Włocławka.
Nie wiadomo również czy w wyborach do Sejmu nie weźmie udziału prezydent Rzeszowa Tadeusz Ferenc, który od pewnego czasu wspomina o swoich warszawskich marzeniach. Ferenc negocjuje z Koalicją Obywatelską, którą początkowo proponowała mu Senat, ale teraz w grę wchodzi też niższa izba. Mówi się o numerze jeden na rzeszowskiej liście KO. Ferenc nie jest członkiem SLD od miesiąca. Jeśli uzyska mandat, stolicę Podkarpacia przejmie PiS, bo rząd będzie mógł nominować swojego komisarza.
Z mniej znanych polityków, legitymację SLD złożył wiceprzewodniczący Rady Miasta Bydgoszczy, zarazem szef wojewódzkich i miejskich struktur partii, Ireneusz Nitkiewicz. – Informuję, iż w dniu dzisiejszym rezygnuję z wszystkich pełnionych funkcji w SLD. Zamierzam w dalszej aktywności społecznej i politycznej skupić się na działaniach dla Bydgoszczy – napisał na Facebooku.
Za całą operacją stać ma Barbara Nowacka, szefowa Inicjatywy Polska. Zwasalizowana przez Grzegorza Schetynę jesienią ubiegłego roku teraz otrzymała zadanie budowanie „lewego skrzydła” liberalno-konserwatywnej formacji. To właśnie Nowacka miała postulować, by kandydatury polityków SLD pojawiły się na listach KO.
Polska trasa koncertowa probanderowskiego artysty
W Polsce szykuje się występ znanego, przynajmniej na Ukrainie artysty i szołmena Antona Mu…
Czy ktoś jeszcze myśli że tam ktokolwiek ma lewicowe poglądy?
Panowie i panie wyborcy! cały ten gips nazywany dla zmyły politycznymi ugrupowaniami – to tylko sztafaż w krajobrazie, aby wyborca się nie mylił. Poza tym – to wszystko to samo. Liczy się miejsce biorące, a później rozkosz kroczenia i zasiadania.
Wenderlich odchodzi z SLD. To najlepsza wiadomość tego tygodnia. Wreszcie nikt jego pustego mendolenia nie będzie kojarzyć z lewicą. On i Piekarska byli dla SLD obciążeniem a nie atutem.
zdrajców i dwulicowców nie żal… mam nadzieję, że to lewicę oczyści z ludzi przypadkowych a więc wzmocni… nie musi członków być wielu, ważne by lewica wiedziała o co jej chodzi i wyraźnie to mówiła
I gdzie to „nieładne zachowanie polityków SLD”?
A tak w ogóle to Strajk.eu jaką partię popiera? Lewicę ( Razem, Wiosna i SLD) czy PO?
Czas się zdecydować.
Ja uważam Nowacką, Piekarską ewentualnie chętnego Wenderlicha i innych za niewartych wspominania na stronie opowiadającej się jako lewicowa.
Nasuwa się analogia do szczurów i okrętu? Nie, raczej dooobra szkoła Towarzysza Mjóllera.
No cóż, SLD chyba się już zużyło. Może po prostu poszło w komerchę?
Co te osoby robiły jeszcze w SLD? Dlaczego ich wcześniej nie usunięto z SLD? Takich przykładów jest tam całe mnóstwo, co jest kolejnym kamyczkiem do ogródka koalicji Lewica.
Piekarska wraca do korzeni, przecież z UW przeszła do SLD. Bardziej szkoda Nitkiewicza, ale cóż życie. Wiedzą,że wynik lewicy może być nieszczególny, a jeśli zostanie popełniony błąd, zaś kampania będzie nieszczególna, to wejście do Sejmu nie jest pewne.