Site icon Portal informacyjny STRAJK

Lidl pozbył się związkowców

www.flickr.com/photos/dennism2/

Związek Zawodowy „Solidarność” przestaje istnieć w sklepach sieci handlowej Lidl. Tym samym nikt nie będzie uczciwie czuwał nad przestrzeganiem praw pracowniczych.

W Urzędzie Skarbowym w Krakowie przedstawiciel regionu śląsko-dąbrowskiego „Solidarności” złożył dokumenty wyrejestrowujące komisję zakładową NSZZ „Solidarność” w przedsiębiorstwie Lidl Polska.

Reprezentował on jednocześnie zarząd komisaryczny władz związku, ponieważ pracownicy odmawiali stawienia się na walne zebranie w celu powołania zarządu. To rezultat dyscyplinarnego zwolnienia z pracy ostatniej przewodniczącej Justyny Charapowicz. Była na etacie związkowym, co nie przeszkodziło Lidlowi zwolnić ją za – jakoby – fałszowanie podpisów i bezprawne organizowanie akcji protestacyjnych.

Trudno nazwać atmosferę panującą w Lidlu wokół samoorganizacji pracowników inaczej niż jako klimat zastraszania i lęku. Sama Chrapowicz, jak pisze „Gazeta Wyborcza”, odpowiedziała w mailu dziennikarzom: „Mam problem ze znalezieniem pracy, bo który pracodawca chce zatrudnić osobę, która założyła związek zawodowy i ma zwolnienie dyscyplinarne”. To oznacza, że postarano się, by wokół działaczki związkowej stworzyć negatywny obraz trudnego pracownika, co w praktyce uniemożliwia jej znalezienie zatrudnienia. Związkowcy odmawiali stawienia się na zebranie, tłumacząc to obawami o utrzymanie pracy.

Lidl w Polsce, jak opisuje dziennik, wsławił się już utrudnieniami w działalności związkowej w różnych swoich placówkach na terenie całego kraju. Państwowa Inspekcja Pracy tylko w tym roku, po kontroli ponad 70 sklepów Lidl, stwierdziła 106 naruszeń praw pracowniczych. Nałożyła za nie tylko 25 mandatów – o śmiesznej łącznej wartości ok. 30 tys. złotych.

Lidl ze swojej strony zapewnia o otwartości na dialog z pracownikami, a naruszenia prawa pracowników nazywa „incydentalnymi”.

Exit mobile version