Site icon Portal informacyjny STRAJK

List otwarty akademików do Gowina

Czterystu członków społeczności akademickiej podpisało się pod listem otwartym do ministra nauki i szkolnictwa wyższego. Kolejne podpisy wciąż są zbierane. Wykładowcy i pracownicy naukowi wyrażają w ten sposób sprzeciw wobec stwierdzenia Jarosława Gowina, że „istnieją związki rodzinne między protestującymi przeciwko władzy, a osobami należącymi do komunistycznego aparatu represji”.

Minister nauki, fot. flickr.com/Piotr Drabik

„Zarówno treść i formę tych doniesień uważamy za wysoce niestosowną. Protestujemy przeciwko formułowaniu oskarżeń w schemacie insynuacji, aluzji i niedopowiedzeń” – możemy przeczytać w liście do ministra, który oburzył naukowców swoją wypowiedzią w programie „Kropka nad i” w TVN24. Gowin w dyskusji z Moniką Olejnik bronił stwierdzenia szefa PiS, że w atakach na rząd „łatwo dostrzec czasy stalinizmu”. – Czym innym jest retoryka stalinowska, a czym innym są czasy stalinizmu (…) Jest związek, nawet rodzinny związek, między środowiskami, które instalowały w Polsce komunizm, częścią tych, którzy dziś krytykują rząd – powiedział minister, pijąc de facto do rodziny lidera KOD, Mateusza Kijowskiego.

Wypowiedź tę skomentował na bieżąco na Twitterze dziennilarz Marcin Meller: „Oglądam Gowina u Olejnik i z podziwu wyjść nie mogę nad łamańcami intelektualnymi, które wywija by uzasadnić tezę Jarka o stalinowskim ataku na rząd. W tej całej „dobrej zmianie” szczególnie mnie frapuje jak niegłupi ludzie, a czasem całkiem inteligentni, bywa, że o porządnych biografiach (bo tam przecież nie same prokuratory Piotrowicze) potrafią się upokorzyć i upodlić dla wodza z Żoliborza” – napisał publicysta.

Teraz głos zabrali przedstawiciele świata nauki. Twierdzą, że kierującego tym resortem powinny obowiązywać szczególne standardy: „Tradycją akademicką jest bowiem odnoszenie się dyskusji naukowej, światopoglądowej i politycznej do argumentów rozmówców, a nie do ich życiorysów i pochodzenia. Uważamy, że na Panu, jako członku wspólnoty akademickiej i ministrze sprawującym pieczę nad nauką polską, ciąży szczególna odpowiedzialność za przestrzeganie i pielęgnowanie tej tradycji” – napisali w liście.

Cały dokument wraz z listą sygnatariuszy można znaleźć tutaj: https://sites.google.com/site/slpnp2016/

[crp]
Exit mobile version